Metro Warszawskie unieważniło przetarg na raport środowiskowy dla III linii metra na odcinku Stadion – Gocław. Formalnie z powodu relatywnie nieznacznego przekroczenia budżetu – spółka wskazuje jednak także na decyzję RDOŚ, która nakładała nadmierne i nieuzasadnione obowiązki, co sprawia, że dotrzymanie założonych terminów nie byłoby możliwe. Teraz sprawą zajmie się Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska.
Zgodnie z ustaleniami I odcinek III linii metra ma łączyć stacje Stadion Narodowy i Gocław na prawym brzegu Wisły – głównie na terenie dzielnicy Praga Południe.
Odcinek ten ma skomunikować Gocław, Grochów i Kamionek. To 8 km tuneli i sześć nowych stacji: Dw. Wschodni, Mińska, Wiatraczna, Ostrobramska, Jana Nowaka-Jeziorańskiego i Gocław. Miasto
chciałoby ogłosić przetarg w II kwartale przyszłego roku na realizację tego odcinka w formule projektuj i buduj – pomimo tego, że na chwilę obecną są zabezpieczone środki jedynie na wkład własny, a efektywność zaproponowanej trasy budzi wiele kontrowersji.
W ramach przygotowań do realizacji w sierpniu Metro ogłosiło przetarg na raport środowiskowy dla wspomnianego odcinka. Na początku września minął termin składania ofert.
Wystartowały trzy podmioty – od 579,5 tys. zł brutto do 1,205 mln zł brutto. To więcej niż zakładał budżet określony na kwotę 399,4 tys. zł brutto. Formalnie z tego względu 5 października spółka
unieważniła postępowanie.
To jednak powód formalny, gdyż na razie cała procedura związana z przygotowaniem raportu środowiskowego się komplikuje. Jak pisaliśmy, wpierw Metro musiało sądownie ustalić właściwość Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska do wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. W końcu 2 września RDOŚ wydał postanowienie nakładające obowiązek przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko oraz określające zakres niezbędnego do wykonania raportu. To postanowienie wpłynęło do Metra Warszawskiego 7 września – czyli dzień po terminie składania ofert na sporządzenie raportu środowiskowego.
I tu właśnie kryje się problem – w zakresie narzuconym przez RDOŚ. – Obowiązek prowadzenia różnych kontroli i obserwacji terenowych, w tym: ornitologicznych, botanicznych, mykologicznych, teriologicznych, herpetologicznych czy entomologicznych, w okresie od wczesnej wiosny do później jesieni, powoduje, że czas potrzebny na sporządzenie raportu OOŚ szacowany jest na ponad rok. Wydłuży to proces oceny oddziaływania na środowisko i uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach w stosunku do terminów wskazanych w opisie przedmiotu zamówienia zawartym w Specyfikacji i załącznikach przetargowych – podkreśla Anna Bartoń, rzeczniczka prasowa Metra Warszawskiego. Na sporządzenie raportu przeznaczono pierwotnie 90 dni. Następnie do dnia uzyskania ostatecznej i prawomocnej decyzji – albo przez okres od 36 do 42 miesięcy – wykonawca miał uzupełniać raport w oparciu o wskazania i wymagania odpowiednich organów administracyjnych.
Metro Warszawskie, choć wpierw sądownie musiało potwierdzić zasadność RDOŚ do zajmowania się sprawą, nie zgadza się z decyzją wydaną przez ten organ. – W opinii Metra Warszawskiego wskazany w postanowieniu RDOŚ zakres raportu jest nadmierny i nieuzasadniony (mając również na uwadze postanowienie dla PKP PLK), dlatego też dnia 14 września do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska zostało wniesione zażalenie na przedmiotowe postanowienie – mówi Anna Bartoń. Przywołana decyzja dla PLK dotyczy skomplikowanej przebudowy linii średnicowej, prowadzonej w ścisłym centrum stolicy oraz w rejonie Wisły. Zdaniem miejskich urzędników obowiązki nakładane na metro są niewspółmiernie duże, względem tego, co RDOŚ
wymagał od kolejarzy.
Teraz Metro Warszawskie oczekuje na decyzję GDOŚ. Od tego uzależnione są dalsze kroki, w tym nowy przetarg na raport środowiskowy.
Zapisz się do newslettera:
