Zabytkowy tramwaj 4N z Inowrocławia przechodził remont i naprawę, która powinna zakończyć się już dawno temu, a wagon miał już stać na miejskiej starówce. Tak się jednak nie stało, bowiem okazuje się, że wykonawca remontu przywłaszczył sobie wspomniany pojazd. Miasto podjęło już kroki prawne w celu odzyskania wagonu, przypominającego o 50-letniej historii tramwajów w Inowrocławiu.
Tramwaje w Inowrocławiu to już melodia odległej przeszłości, bowiem likwidacja całej sieci nastąpiła w 1962 roku. Istniała ona 50 lat, a tramwaje poruszały się po torze o rozstawie szyn 1000 mm. Miasto nie zapomniało o tym środku transportu i postanowiło wyeksponować jeden z wagonów na inowrocławskiej starówce.
Szczeciński tramwaj na inowrocławskiej starówce
Samorząd zakupił więc w tym celu tramwaj 4N ze Szczecina, który od 2005 roku jest eksponowany w różnych częściach Inowrocławia. Najpierw stał on na terenie zajezdni MPK, a następnie trafił na swoje docelowe miejsce, a więc na ulicę św. Ducha na miejskiej starówce. Oczywiście szczeciński wagon ma rozstaw osi 1435 mm, czym różni się od innych “enek” kursujących w Inowrocławiu.
Naprawa i remont
Wagon wymagał koniecznej naprawy, dlatego miasto rozpisało przetarg na to zadanie w 2021 roku. Jej zakres był spory bowiem zawierał demontaż elementów nadwozia, podwozia oraz wnętrza pojazdu i ich naprawę, a także naprawę uszkodzeń czy nowe malowanie pudła wagonu.
Ostatecznie przetarg udało się rozstrzygnąć pozytywnie, a zwycięzcą została firma Medicsystemart, która zaoferowała wykonanie zamówienia za kwotę niewiele przekraczającą 161 tysięcy złotych. Naprawa miała zostać zrealizowana w ciągu 90 dni od podpisania umowy, wagon powinien więc wrócić do Inowrocławia jeszcze w 2021 roku.
Przywłaszczony tramwaj
Mamy jednak połowę lutego 2023 roku, a wagon wciąż nie wrócił do miasta. Jak się bowiem okazuje, tramwaj został przywłaszczony przez firmę wykonującą jego naprawę, o czym
poinformowała właśnie Gazeta Pomorska. O wyjaśnienia w tej kwestii poprosiliśmy inowrocławski magistrat.
– Pozew o wydanie rzeczy (tramwaju 4N - przyp. red.) został złożony do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy I Wydział Cywilny. Postępowanie jest w toku i na dzień dzisiejszy nie posiadamy dodatkowych informacji w tej sprawie. Ponadto 5 stycznia br. miasto wystąpiło do Prokuratury Rejonowej w Inowrocławiu z zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa przez wykonawcę poprzez przywłaszczenie mienia, którym jest wagonik tramwajowy. 10 lutego otrzymaliśmy odmowę wszczęcia dochodzenia, ale planujemy złożenie odwołania. Liczymy, że sprawa rozwiązana zostanie sprawnie, na korzyść Miasta – przekazała nam Adriana Szymanowska, naczelniczka Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia.
Na razie więc mieszkańcy miasta muszą się uzbroić w cierpliwość i liczyć na to, że zabytkowy tramwaj uda się odzyskać i że ponownie stanie on na starym mieście.