Rada Miasta 14 marca ma głosować nad przeznaczeniem środków finansowych na prace przedprojektowe dla IV linii metra. Metro Warszawskie jest gotowe, by szybko ruszyć z przetargiem na prace przedprojektowe.
Zgodnie z przyjętymi rozwiązaniami w ramach analizy rozwoju sieci metra w Warszawie w 2050 r.
miałoby funkcjonować pięć linii metra. Obiecujące wyniki osiąga IV linia w osi północ – południe. Miałaby ona prowadzić z Myśliborskiej na Tarchominie, przez Henryków, Stare Świdry, Marymont (przesiadka na M1), Rondo Babka, Kercelak, Rondo Daszyńskiego (przesiadka na M2), Plac Zawiszy, Plac Narutowicza, Rakowiec, Żwirki i Wigury (przesiadka na M3), Służewiec, Wilanowską (przesiadka na M1) do Wilanowa. Linia będzie liczyła 26,35 km, a na jej trasie znajdą się 23 stacje. Założono zagłębienie – liczone do poziomu główki szyny – od 11,5 do 25,5 m.
Na sesji Rady Miasta zaplanowanej 14 marca będą głosowane zmiany w budżecie i Wieloletniej Prognozie Finansowej. Do WPF wprowadzone zostaną 83 nowe zadania. Jednym z nich jest pierwszy etap prac przedprojektowych dla IV linii metra, a wartość środków, jakie mają zostać zabezpieczone, to 56,0 mln zł. Kwotę tę rozłożono na lata 2025-28. – Jeśli na najbliższej sesji zostaną przeznaczone środki, to do końca marca możemy ogłosić postępowanie przetargowe na prace przygotowawcze. Nasze własne służby pracują nad tym od wielu miesięcy. Mamy przygotowane materiały, znamy przebieg z analizy rozwoju sieci metra. Zaprosiliśmy do współpracy szerokie grono osób, w tym przedstawicieli dzielnic – zapowiada Dariusz Kostaniak, wiceprezes Metra Warszawskiego ds. inwestycji.
Prace przygotowawcze pozwolą na określenie m.in. etapowanie budowany. – Chodzi o potwierdzenie poszczególnych lokalizacji – w tym analizę warunków zabudowy i wydanych pozwoleń, zamiarów dzielnic. Już w dwóch miejscach – w Wilanowie i na Żwirki i Wigury – mamy kolizję z wydanymi wuzetkami, co wymusi korekty w rozwiązaniach IV linii. Dokumentacja powie nam, w którym miejscu najpierw budować, gdzie ulokowane będą wyjścia itp. – wyjaśnia Dariusz Kostaniak. Analizowane będą też kwestie technologiczne i dotyczące prowadzenia ruchu pociągów. – Jeżeli pójdziemy w stronę automatycznej linii z drzwiami na peronach to koszt będzie wyższy – dodaje przedstawiciel Metra.
Pojawiają się też pytanie o przesiadki – zaproponowane rozwiązania w zakresie drożności stacji przesiadkowych
budziły sporo wątpliwości. – IV linia metra w dwóch miejscach przecina I linię, a w jednym – II linię. Opracowanie pokaże jaki zakres rzeczowy – jeden tunel przesiadkowy, dwa tunele itp. – będzie potrzebny do wykonania na tych stacjach. Musimy w ogóle odpowiedzieć na pytanie jak chcemy komunikować stacje metra – czy za pomocą przejść podziemnych, czy na górze. To kwestia optymalizacji projektu – mówi Dariusz Kostaniak.