To, że Ratusz wyłamuje się z systematyki nazewniczej I linii, ma swoje zaszłości w PRL-u. Inaczej stacji groziła nazwa Dzierżyńskiego albo. Moskwa.
Nazwy stacji I linii zostały ustalone w latach 80. - dosyć nietypowo, bowiem na podstawie konkursu ogłoszonego przez Społeczny Komitet Budowy Metra (SKBM), przeprowadzanym w dzienniku Sztandar Młodych i Telewizyjnym Kurierze Warszawskim. Celem było zwiększenie poparcia dla budowanej kolei podziemnej. Nawiasem mówić - można zazdrościć konsultacji społecznych, obecnie wiele takich drobnych spraw, acz mających emocjonalną rangę, ustalanych jest odgórnie, bez udziału mieszkańców (np. nazwy stacji II linii, ale to zasługuje na oddzielny materiał).
Nazewnictwo stacji I linii było też przedmiotem otwartego posiedzenia SKBM w 1983 r. Obecny na posiedzeniu wiceprezydent płk Eugeniusz Zajko zaproponował, by stacja nosiła nazwę Dzierżyńskiego (tak nazywał się wówczas plac nad stacją). Andrzej Rogiński, kierownik zespołu ds. nazw i znaku w SKBM, miał odpowiedzieć: "Panie pułkowniku! Najpierw zbudujmy cała I linię metra, a potem szukajmy bohaterów".
To jednak nie kończyło tematu Dzierżyńskiego. Co prawda w propozycjach Sztandaru Młodego była stacja Ratusz, ale władze miały inne pomysły. Na posiedzeniu Komisji Rady Narodowej poświęconym nazewnictwu obrady trwały bez emocji właściwie do stacji Świętokrzyska. Dyrekcja Budowy Tras Komunikacyjnych zaproponowała, zgodnie z oczekiwaniami władz, nazwę Dzierżyńskiego. Zaoponował Lesław Bartelski, przewodniczący tej komisji, znany literat i publicysta, żołnierz Armii Krajowej. Druga propozycja DBTK była ciekawsza. Otóż zaproponowano nazwę Moskwa - w końcu w Moskwie była stacja Warszawskaja i wypadało jakoś uhonorować pomoc braterską (pisaliśmy zresztą o podobnych przypadkach w Pradze i Ałma-Atce). Znowu zaoponował Bartelski, który w płomiennym wystąpieniu dosadnie wypowiedział się o tej pomocy. Ktoś więc wysunął propozycję Arsenał, ale nie było wtedy klimatu politycznego. Ostatecznie przeszłą właśnie bezpieczna nazwa Ratusz - wszak mieszkańcy powinni wiedzieć, gdzie urzędują władze miasta, a i te nie bardzo jak miały przeciwstawić się tej wspaniałomyślnej propozycji ;)
Ratusz był nazwą niefortunną - po pierwsze, budynek na placu Bankowym nie był historycznie ratuszem miejskim, siedziba władz miasta znajduje się w kilku miejscach, a i po otwarciu stacji zdarzało się, że prezydent miasta urzędował w innym obiekcie. Ponadto najważniejszym i najbardziej charakterystycznym miejscem, z punktu widzenia pasażera, jest właśnie plac Bankowy, pełniący ważnym węzłem komunikacyjnym. Stąd nazwa ta przyjęła się najsłabiej ze wszystkich - nadal słychać pasażerów mówiących o "dojeździe do Bankowego".
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.