Jak wyhamować autobus przed przeszkodą, bez udziału kierowcy? [film]

Obszar ten wymaga zagospodarowania, dlatego dwaj czołowi producenci autobusów – Mercedes Benz i Setra, pokazali w Madrycie rozwiązania, które mają zbliżyć nas do wizji zerowej liczby ofiar wypadków z udziałem pasażerskich pojazdów.

Zdaniem grupy Daimler Buses mogą w tym pomóc nowoczesne rozwiązania technologiczne. Dwa pierwsze, które wydatnie zwiększają bezpieczeństwo składają się na system hamowania awaryjnego ABA6. Ten system w autobusach pokazał po raz pierwszy.

Na torze wyścigowym Jarama pod Madrytem w praktyce pokazano, na czym polega jego działanie. Pasażerom autobusu testowego kazano zapiąć pasy, po czym pojazd rozpędzono do 65 km/h ustawiając przed nim przeszkodę w postaci (nadmuchiwanego) auta. W odległości około 100 metrów od pojazdu, bez żadnej reakcji kierowcy, rozpoczęło się automatyczne wyhamowywanie auta, a na około 20 metrów zaczęło się hamowanie ostre, które doprowadziło do uniknięcia zderzenia z przeszkodą. Test powtórzono czterokrotnie, z dziennikarzami na pokładzie, wciąż z takim samym efektem – zderzenia z przeszkodą udało się uniknąć. Zrobiło to na nas duże wrażenie.

Niesamowite hamowanie w praktyce. Autobus @MercedesBenz hamuje z prędkością 65km/h przed przeszkodą, wyłącznie przy pomocy najnowszych active break asist. Kierowca nie naciska hamulca! Widok od środka. #auto#break #hamulec #safety #mercedes pic.twitter.com/IKnVCIoAaX

— Michał Szymajda (@michal_omni) March 18, 2024

– Lepszego dowodu na to, jak skuteczny jest system, nie potrzebujecie – powiedział Carstem Barth, odpowiedzialny w Daimlerze za aktywne systemy bezpieczeństwa. Na ABA6 (skrót od active breaking system 6. generacji) składają się w głównej mierze dwa radary – bliskiego i dalekiego zasięgu oraz system wykrywający aktywność przed pojazdem, rozróżniający auta, pieszych czy rowerzystów.

Niektóre regulacje, takie jak na przykład kamera cofania, czy system utrzymujący pojazd na pasie ruchu w razie np. niewykrycia rąk na kierownicy, w ciągu najbliższych miesięcy staną się wymaganymi unijnym prawem. Ale w niektórych aspektach Mercedes wychodzi na przód i nie ulega wątpliwości, że tylko kwestią czasu jest ich wprowadzenie w obszarze autobusów poruszających się po miastach. Chodzi o takie oczujnikowanie i okamerowanie pojazdów, by całkowicie wykluczyć martwe strefy z obszaru widzenia kierowcy. Ponadto nawet jeśli kierowca nie śledzi tego, co dzieje się na monitorach pokazujących okolice pojazdu (o co nietrudno, bo musi być przede wszystkim skupiony na jeździe), system zaalarmuje go o obecności rowerzysty przy burcie autobusu. Taki test również przeprowadzono w obecności dziennikarzy na torze w Madrycie i również ten sprawdzian przebiegł pomyślnie.

Kwestią otwartą jest zastąpienie wystających poza obrys pojazdu wielkich autobusowych lusterek. – Już dzisiaj oferujemy rozwiązanie, które za pomocą niewielkich kamer przekazuje obraz do ekranów w słupkach obok kierowcy – powiedział prezes Daimlera. W Madrycie pokazano na przykładzie turystycznych Setr, że takie rozwiązanie sprawdza się świetnie, a w połączeniu z nowoczesnymi kamerami cofania i kamerami z boku pojazdu, wspaniale ułatwia manewrowanie 12- czy nawet 14,5-metrowym kolosem. Jeden z polskich kierowców i dziennikarzy zarazem był zachwycony rozwiązaniem. Jest jeszcze jeden, bardzo istotny, chociaż często pomijany aspekt poprawy bezpieczeństwa w autobusach.

– Od wielu lat zmagamy się z problemem braku kierowców. Mercedes i Setra niewiele mogą zrobić w kwestii legislacyjnej, ale dajemy z siebie wszystko, aby praca kierowcy autobusu nie kojarzyła się z trudnościami, lecz z wygodą. Dajemy kierowcy do dyspozycji fenomenalne miejsce pracy, a nowe systemy bezpieczeństwa sprawiają, że jazda i przewóz pasażerów jest bezpieczna jak nigdy wcześniej – powiedział Till Oberworder.