Od wtorku wjazdu na teren Rynku Głównego w Jaworznie strzegą automatyczne słupki, zamontowane przez Miejski Zarząd Dróg i Mostów. Ci, którzy mają prawo wjazdu i postoju na rynku, np. dostawcy, mogą odebrać pilota opuszczającego słupki.
Rynek w Jaworznie jest miejscem nie od dziś przeznaczonym dla pieszych. Już wcześniej o zakazie wjazdu bez zezwolenia i postoju najwyżej na 15 minut informowały oznaczenia, ale te regulacje często były łamane. Na drogach wjazdowych zamontowano więc słupki, które wysuwają się i chowają w jezdni.
Jak informuje MZDiM w Jaworznie, wjazd na Rynek Główny uwarunkowany jest posiadaniem stosownego zezwolenia. Jest na określony czas, na dany samochód, bezpłatnie po złożeniu wniosku do zarządcy rynku, czyli właśnie MZDiM.
„Wystające z ziemi słupki mają znacznie większą moc przekonywania” – można
przeczytać na facebookowym profilu MZDiM, który podsumował pierwszy dzień funkcjonowania słupków. „Około osiemdziesiąt procent samochodów, które chciały na Rynek wjechać na ich widok dostawało wsteczny bieg. Nawet bez próby rozmowy z pracownikiem zarządcy rynku, który w pomarańczowej kamizelce cały dzień służył pomocą użytkownikom pilotów i jednocześnie posiadaczom zezwoleń na wjazd. Oznacza to jedno – prawie wszystkie auta jakie przeszkadzały mieszkańcom na Rynku w ostatnim czasie pojawiały się tam nie tylko bez sensu, ale również nielegalnie” – oceniają urzędnicy.
Ci, którym przysługuje możliwość otrzymania zezwolenia, a dotyczy to np. aut dostawczych dla usług na rynku, mieszkańców, czy aut służb miejskich, otrzymują pilota, którym można opuścić słupki. Warto jednak pamiętać, że po 15 sekundach słupki automatycznie się podnoszą.
„Awanturę urządził natomiast dostawca jednego ze sklepów, który nie zadbał o pozwolenie i pilota. Że łamanie zasad współżycia i tak dalej. Po czym wręczył przy słupkach właścicielowi sklepu swoją dostawę – paczkę wielkości większej papierośnicy. Ładunek, który koniecznie trzeba było dowieźć półtoratonowym samochodem między pieszymi…” – piszą przedstawiciele MZDiM.
Urzędnicy przypominają, że obszar rynku jest regularnie kontrolowany przez służby do tego upoważnione i każdy wjeżdżający bez wymaganego zezwolenia łamie przepisy i naraża się na konsekwencje karne.