W lipcu Tramwaje Warszawskie zdemontowały sieć trakcyjną wiszącą nad nieużywanym i zasypanym torowiskiem na ulicy Kasprzaka. Nie byłoby może w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że ostatni tramwaj przejechał tędy w…. 1990 roku. – Sieć trakcyjna nie była demontowana wcześniej, ponieważ po zawieszeniu kursowania tramwajów na tym odcinku istniała możliwość wykorzystania tej sieci w przypadku decyzji o odtworzeniu trasy – informuje Michał Powałka, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich.
Trasę tramwajową wzdłuż Kasprzaka i al. Rewolucji Październikowej (obecnie al. Prymasa Tysiąclecia) oddano do użytku w 1963 r. wraz z przebiciem nowej drogi. Jej dalsze losy są niezwykle ciekawe. Ostatni tramwaj na odcinku przebiegającym na zachód od Skierniewickiej przejechał przed wakacjami w 1990 r.
Oficjalnie kursowanie tramwajów zawieszono – w związku z budową wiaduktów i rozbudową układu drogowego al. Prymasa Tysiąclecia, która miała pełnić rolę wewnętrznej obwodnicy Warszawy. Prace, rozpoczęte w 1990 r., szybko utknęły i przez lata straszyły słupy przyszłej estakady. Ostatecznie budowę wznowiono w 1997 r., a rozbudowaną trasę oddano w 2000 r. Mniej szczęścia miały tramwaje, które formalnie nadal pozostawały zawieszone. Odcinka torowiska w rejonie al. Prymasa Tysiąclecia nie odbudowano, choć spore części torowiska i sieci trakcyjnej na Kasprzaka pozostały na miejscu. Z czasem odcięto je jednak od czynnego odcinka trasy przebiegającej Skierniewicką i wschodnim odcinkiem Kasprzaka.
W 2007 r. natomiast nieczynne tory przysypano ziemią i zamieniono w trawnik. Pozostawiono jednak sieć trakcyjną, która nad trawnikiem – trzeba przyznać – wyglądała dosyć osobliwe. – Sieć trakcyjna nie była demontowana wcześniej, ponieważ po zawieszeniu kursowania tramwajów na tym odcinku istniała możliwość wykorzystania tej sieci w przypadku decyzji o odtworzeniu trasy tramwajowej wzdłuż ul. Kasprzaka – informuje Michał Powałka, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich.
fot. WU
Taka decyzja o odtworzeniu trasy, choć w nieco zmienionym przebiegu, niedawno zapadła. Sieć trakcyjna jednak nie doczekała się nawet rozpoczęcia prac. – Została zdemontowana w lipcu br. na podstawie oceny jej stanu technicznego – mówi Powałka.
Teraz trasa ma prowadzić przez całą ulicę Kasprzaka, bezpośrednio do Wolskiej, już bez skrętu w al. Prymasa Tysiąclecia. Dzięki temu tramwaje lepiej będą obsługiwać rozbudowujące się osiedla
w rejonie ulic Jana Kazimierza i Ordona. Zgodnie z przyjętą koncepcją,
zaakceptowaną przez mieszkańców na drodze konsultacji społecznych, przed ul. Redutową torowisko będzie się zagłębiać, wykorzystując istniejący tunel dla samochodów w kierunku Jelonek. Wspólny przystanek dla tramwajów z Wolskiej i Kasprzaka znajdzie się na poziomie -1.
Większy widok mapy>
Na razie jednak spółka nie spieszy się z rozpoczęciem realizacji trasy. – To jest uzależnione w największym stopniu od harmonogramu budowy przedłużenia II linii metra w kierunku zachodnim –
mówi Krzysztof Karos, prezes Tramwajów Warszawskich. Rozpoczęcie budowy metra uzależnione jest wydania pozwoleń na budowę przez wojewodę, który miał ostatnio
zastrzeżenia do dokumentacji. Odcinek metra do stacji Księcia Janusza, według założeń, miałby zostać oddany w 2019 r.
Na razie nie wiadomo, co stanie się z pozostałymi reliktami starej trasy tramwajowej. – Pozostała po starej trasie tramwajowej infrastruktura trakcyjna w ramach budowy nowej linii zostanie zdemontowana i poddana ocenie co do jej możliwości ponownego wykorzystania – mówi Michał Powałka.
Wizualizacja trasy tramwajowej na ul. Kasprzaka, mat. TW