Już w dzień po nominacji do zarządu miasta Warszawy swoje pierwsze wystąpienie publiczne miała Renata Kaznowska. Przejęła ona, wraz z Tomaszem Meciną, nadzór nad miejskim transportem.
Dziś (22 maja) rozpoczął się Kongres Transportu Publicznego i Technologii Miejskich w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Oprócz jak zawsze merytorycznych debat i wyjątkowo ciekawej przestrzeni wystawowej, warto zwrócić uwagę na premierę dwóch
raportów Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Duże emocje powinna wzbudzić
polemika dyrektor ZTM Warszawa Katarzyny Strzegowskiej z redaktorem Łukaszem Warzechą pt. “Jak przekonać kierowców do przesiadki na transport publiczny?”.
Kaznowska: Żaden układ drogowy nie wytrzyma naporu aut
W wystąpieniu otwierającym Kongres
zaprzysiężona dzień wcześniej wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska przypomniała, że zarządzała już transportem miejskim w Warszawie za rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz. Mówiła o ogromnej dziurze, którą w budżecie Warszawy wywołał Polski Ład. – Przez ostatnie lata staraliśmy się robić to, co do nas należy głównie przez zaciąganie kolejnych kredytów po to, żebyśmy nie musieli rezygnować z już rozpoczętych inwestycji – przede wszystkim budowy drugiej linii metra – podkreśliła, wyliczając również rozwój Tramwajów Warszawskich i wymianę autobusów na bezemisyjne.
Jak mówiła Kaznowska, dwie trzecie mieszkańców miasta bardzo pozytywnie ocenia transport publiczny w Warszawie. – Mamy jeden z najlepszych transportów publicznych w Europie. To nie stało się samo – zaznaczyła. Zdaniem wiceprezydent, antagonizowanie kierowców i osób korzystających z transportu publicznego jest celowe i ma podłoże polityczne. – W Warszawie zarejestrowanych jest już milion aut, do tego dochodzi pół miliona osób dojeżdżających. Żaden układ drogowy nie wytrzyma takiego naporu samochodów. Jedyną naszą alternatywą jest transport publiczny. Musimy nakłaniać do korzystania z niego, nikogo nie wykluczając – podkreśliła.
Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR otwierając kongres podkreślił znaczenie komunikacji publicznej i mnogość tematów, które obejmuje to zagadnienie. - Zaczniemy od jednej z najważniejszych kwestii, a więc warszawskiego systemu biletowego, który się już niestety zestarzał. Przypomnę, że mówimy o systemie, w którym mamy ponad miliard podróży rocznie - zauważył Furgalski. Przypomniał też o niekorzystnych dla największych miast rozwiązaniach budżetowych, które wprowadził PiS w ramach tzw. Polskiego Ładu. - Samorządy były po prostu okradane z naszych, publicznych pieniędzy. Bez środków finansowych nie jest przecież możliwa realizacja inwestycji zaznaczył dodając, że ponad dwa razy więcej środków na mieszkańca trafiało do, gmin gdzie rządziła Zjednoczona Prawica niż tam, gdzie u władzy była ówczesna opozycja. - Na szczęście mamy zapowiedzi zakończenia takich praktyk - podsumował.
Strzegowska: Pasażer oczekuje wygody i bezpieczeństwa– Dumą napawa mnie fakt, że mieszkańcy tak dobrze oceniają Warszawski Transport Publiczny. Za każdym razem liczba uczestników potwierdza, jak ważny jest transport publiczny w życiu miast i miasteczek. To krwioobieg każdego miasta – dodała dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego Katarzyna Strzegowska.
– Tabor i ekologia są ważne, ale pasażer oczekuje wygody i bezpieczeństwa w codziennych podróżach. Każdy oczekuje przecież łatwego dostępu do rozkładu jazdy oraz dostępu do biletów – mówiła dyrektor dodając, że transport jest też dobrym wyznacznikiem planowania przestrzennego miasta.