Kładka i Tramwaj. Poznań składa projekty do Polskiego Ładu

Stolica Wielkopolski planuje zgłosić do rządowego programu Nowy Ład trzy projekty, czyli maksymalną ilość przypadającą na jedną gminę. Poza dwoma projektami wspomnianymi wyżej, ma być to jeszcze zadaszenie boiska sportowego na Golęcinie. W ramach projektu realizowanego przez rząd, istnieją cztery poziomy dofinansowania i wkładu własnego. Projekty z Poznania kwalifikują się do do priorytetu 1 - kładka pieszo-rowerowa, a także 3 - remont trasy PST. Oznacza to, że na pierwszy z projektów miasto może otrzymać 95% kwoty od rządu, natomiast na drugi, 85%.

Pestka priorytetem

– Modernizacja trasy PST obejmie przede wszystkim wymianę nawierzchni torowej, planowane jest zastosowanie torowiska klasycznego na podkładach strunobetonowych. Planowana jest również modernizacja obiektów mostowych: nad ul. Poznańską i estakady nad doliną Bogdanki oraz wymiana krawędzi peronowych na przystankach – mówi Krzysztof Wawron, zastępca dyrektora Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta Poznania, pytany o to, na czym polegać ma remont szybkiego tramwaju.

Remont trasy ma objąć odcinek popularnej “pestki” od ul. Roosevelta do pętli Sobieskiego, który został podzielony na trzy części: od ul. Roosevelta, do przystanku Słowiańska, od Słowiańskiej do przystanku Szymanowskiego, a także od Szymanowskiego do końca trasy, czyli pętli na Osiedlu Sobieskiego. Do programu Nowy Ład Poznań zgłosił środkowy odcinek trasy, którego remont jest wyceniany na 30 mln złotych, a wnioskowana kwota to 25,5 miliona złotych. Miasto podaje, że jeśli uda uzyskać się finansowanie, to inwestycja ruszy w 2022 roku. Jej efektem ma być zwiększone bezpieczeństwo i komfort podróżnych, a także poznaniaków mieszkających wzdłuż trasy. Remont pozwoli też skrócić czas przejazdu na całym omawianym odcinku o 2 minuty. W trakcie remontu trasa PST ma być nieprzejezdna i będzie wyłączona z użytkowania. Wawron pytany o uruchomienie kolejnych linii tramwajowych na trasie PST odpowiada, że miasto na razie nie ma takich planów.

– W przypadku niezakwalifikowania się modernizacji PST do programu Polski Ład inwestycja ta będzie realizowana z opóźnieniem. Jej realizacja jest niezbędna, ponieważ już dziś stan torowiska wymusza wprowadzanie ograniczeń prędkości, co zmniejsza atrakcyjność trasy jako tramwaju szybkiego – dodaje Wawron

Połączyć dwa brzegi miasta

Drugą inwestycją jaką Poznań zgłosił do Polskiego Ładu, jest budowa kładki pieszo-rowerowej nad Wartą i Cybiną, która połączy Berdychowo, Ostrów Tumski i Chwaliszewo. Całkowity koszt inwestycji opiewa na 100 milionów złotych, a wnioskowana kwota dofinansowania to 95 mln złotych.

– Podstawowym celem budowy kładki jest przede wszystkim poprawa komunikacji mieszkańców między poszczególnymi punktami miasta. Realizacja zadania doprowadzi do wzmocnienia powiązań gałęzi transportu, zmniejszenia stopnia wykorzystywania samochodów osobowych, efektywniejszego wykorzystania niezmotoryzowanego transportu indywidualnego, ograniczenia emisji zanieczyszczeń, hałasu i skali zatłoczenia ulic miejskich oraz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Zachęci też mieszkańców do korzystania z innych niż jazda samochodem sposobów przemieszczania się, odbywających się w otoczeniu czystszego i bardziej przyjaznego dla zdrowia powietrza.
Inwestycja polega na budowie infrastruktury pieszo-rowerowej wraz z obiektami mostowymi (kładkami pieszo-rowerowymi) oraz budowie towarzyszącej infrastruktury technicznej, w tym sieci oświetleniowej, teletechnicznej, monitoringu miejskiego i kanalizacji deszczowej wraz z przebudową kolidującej infrastruktury. Założonym efektem inwestycji jest wykonanie wygodnego i oczekiwanego połączenia pieszo-rowerowego między rejonem jeziora Malta oraz centrum Poznania wraz z aktywizacją południowej części Ostrowa Tumskiego – odpowiada Krzysztof Wawron pytany o uzasadnienie i opis inwestycji.

Ogłoszenie przetargu w formule zaprojektuj i wybuduj dla obecnego kształtu kładki planowane jest na styczeń bądź luty 2022 roku.

Miasto przyznaje też, że oczywiście ma gotowy portfel inwestycyjny, który będzie chciało realizować w najbliższych latach, lecz jest zdecydowanie za wcześnie, by mówić o konkretnych projektach, jakie będzie chciało złożyć do kolejnych edycji programu.

– Niestety program pozostawia wiele pytań i wątpliwości: choćby np. jakie były kryteria oceny merytorycznej i formalnej, na podstawie których będą wybierane projekty do dofinansowania?
M.in brak jest kryteriów merytorycznych, kryteriów premiujących, które predysponowały projekty do uzyskania dofinansowania. Brak jest instytucji, która mogłaby rzetelnie i merytorycznie przyznawać np. punktację, która byłaby wskaźnikiem predysponującym do otrzymania lub nie dofinansowania. Brak informacji o wysokości alokacji o kryteriach oceny – odpowiada Wawron, pytany o jego ocenę rządowego programu.