Pieszy znajdujący się na przejściu, a także pieszy oczekujący na przejście ma mieć pierwszeństwo przed każdym pojazdem z wyjątkiem tramwaju – taki pomysł uregulowania kwestii pieszych na przejściach przedstawili dziś w projekcie ustawy zmieniającej przepisy drogowe posłowie Koalicji Obywatelskiej – Agnieszka Pomaska i Michał Szczerba.
To pierwszy projekt takich regulacji w tej kadencji Sejmu. Poparcie dla takiego rozwiązania zgłosili, jeszcze w czasie kampanii wyborczej, politycy Lewicy,
w czasie expose premier Mateusz Morawiecki, a tuż po nim szef klubu KO Borys Budka.
Posłowie pokazali projekt podczas piątkowej konferencji prasowej i zapowiedzieli złożenie go do laski marszałkowskiej. Wyjaśnili, że regulacja polega na dodaniu do już istniejącego pierwszeństwa pieszego na przejściu, pierwszeństwa dla pieszego oczekującego na wejście na zebrę. Ustąpić musiałby mu każdy pojazd z wyjątkiem tramwaju.
Projekt -
można go znaleźć tutaj - jest dość skomplikowany. Pierwszeństwo proponuje się wpisać w trzy artykuły Prawa o ruchu drogowym. Wskazano, że pieszy oczekujący na wejście na zebrę ma pierwszeństwo, ale zastrzeżono, że "jest obowiązany zatrzymać się i upewnić, czy kierujący pojazdem ustępuje mu pierwszeństwa". Czyli pierwszeństwo obwarowano jednak obowiązkiem. Jednocześnie jednak dość twardo wskazano, że "kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i
ustąpić pierwszeństwa pieszemu, który znajduje się na przejściu dla pieszych lub oczekuje na możliwość wejścia na nie".
– Ta ustawa wprowadza w Polsce standardy europejskie. Tam pierwszeństwo pieszych jest oczywistością – mówił Michał Szczerba. – To jest projekt. który odpowiada na jeszcze jedno wyzwanie. Polacy są coraz starszym społeczeństwem, a największa grupa ofiar wśród pieszych to właśnie osoby starsze. Ta regulacja jest też dla nich – mówił poseł.
Szczerba w poprzedniej kadencji przewodniczył – niezbyt aktywnemu, składającemu się tylko z polityków PO – Parlamentarnemu Zespołowi ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. W obecnej kadencji zespół rozrósł się aż do 54 posłów i senatorów, przewodniczy mu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy. Składa się przede wszystkim z polityków Lewicy i KO, brakuje w nim przedstawiciela PiS.
Szczerba przypomniał, że poprzedni projekt dotyczący takiej regulacji, również był dziełem Polityków Platformy Obywatelskiej. Było to pod koniec ostatniej kadencji rządu PO–PSL. – Wtedy ustawa przeszła przez Sejm, wróciła z Senatu i niestety głosami PiS została odrzucona. Wtedy pilotował ją poseł Paweł Olszewski, dziś szef komisji infrastruktury. Mam nadzieję, że dzięki temu szybko zaczniemy prace nad tym projektem – mówił.
Poseł KO przemilczał, że ówczesna regulacja wróciła z Senatu, bo… zablokował ją ówczesny senator Platformy Obywatelskiej Aleksander Pociej.
Pociej zasiada w Senacie również dziś. – Uważam, że obecnie pomysł wart jest ponownego przemyślenia – mówił niedawno, w czasie kampanii wyborczej, w wywiadzie dla „Gazety Stołecznej”. Tłumaczył, ze reprezentował wtedy stanowisko całego klubu, opierał się na opiniach ekspertów, a w ciągu czterech lat zmieniło się wiele i kierowcy coraz chętniej przepuszczają pieszych.
– Deklaracja premiera Morawieckiego jest pozytywna, ale wielokrotnie spotykaliśmy się z sytuacjami, gdy za deklaracjami nie poszyły działania – mówił Szczerba, wyjaśniając złożenie własnego projektu.