Władze Dolnego Śląska poinformowały właśnie o planowanym uruchomieniu autobusów zastępczych Kolei Dolnośląskich na trasie z Oleśnicy do Sycowa. Połączenie ruszy już 3 września bieżącego roku w liczbie 7 par połączeń w dniach roboczych oraz 5 w weekendy. Autobusy będą skomunikowane z pociągami przewoźnika na stacjach Oleśnica oraz Oleśnica Rataje.
Już 3 września bieżącego roku na kolejową mapę Polski powróci Syców. Miejscowość zostanie bowiem połączona z Oleśnicą za pomocą autobusów zastępczych Kolei Dolnośląskich. Władze Dolnego Śląska, które odpowiadają za uruchomienie połączenia, zapowiadają, że w dni robocze na trasie pojawi się siedem par autobusów, natomiast w weekendy będzie ich pięć. Autobusy będą skomunikowane z pociągami KD na stacji Oleśnica (6 kursów) oraz Oleśnica Rataje (1 kurs).
Będzie to identyczne rozwiązanie jak to zastosowane w przypadku połączeń autobusowych do Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego, które kursują już od przeszło roku. Najważniejszy jest charakter komunikacji zastępczej, a więc to, że połączenia autobusowe wpisano do kolejowego rozkładu jazdy. Oznacza to, że do czasu rewitalizacji linii kolejowej nr 181, biegnącej z Oleśnicy przez Syców do Kępna, do Sycowa i innych miejscowości leżących wzdłuż wspomnianej linii kolejowej będzie można zakupić bilet kolejowy z każdej stacji w Polsce.
Wstępny rozkład jazdy z dokładną ofertą opisywaliśmy przy okazji
przetargu na realizację tej usługi. We współfinansowanie połączenia są zaangażowane samorządy różnych szczebli. Województwo dolnośląskie pokryje połowę niezbędnej kwoty, natomiast na drugą połowę “zrzucą się” gminy Syców i dwie gminy Oleśnica (miejska i wiejska).
Podczas dzisiejszej, 24.08, konferencji prasowej samorządowcy przypominali, że uruchomienie autobusów zastępczych to pierwszy krok ku temu by na linię nr 181 wrócił regularny ruch kolejowy. Apelowali też do spółki PKP PLK o szybkie rozpoczęcie rewitalizacji tego odcinka. Przypomnijmy, że PLK prowadzą już przetarg na to zadanie (o którym
więcej tutaj), które jest obecnie na etapie oceny złożonych ofert.
Kilka z nich mieści się w budżecie spółki, choć zadanie ma zostać sfinansowane z KPO, do którego Polska wciąż nie ma dostępu.
Minusem całej sytuacji jest to, że województwo dolnośląskie
nie porozumiało się z województwem wielkopolskim w sprawie tego, aby autobusy zastępcze kursowały również do Kępna, tak aby zapewnić transport autobusowy mieszkańcom miejscowości na wschód od Sycowa. Gdyby autobusy kursowały aż do Kępna, podróżni zyskaliby też możliwość dogodnej przesiadki na pociągi do Ostrowa Wielkopolskiego i Poznania. Takiego rozwiązania jak na razie jednak nie udało się wprowadzić.