To praktyczny koniec funkcjonowania PKS Ostrów Wielkopolski. Spółka zlikwidowała swoje ostatnie kursy, a Agencja Rozwoju Przemysłu kontynuuje proces jej całkowitej likwidacji. Choć zastrzyk gotówki ma odczuć skarb państwa, pasażerowie z południowej Wielkopolski i północnej części województwa dolnośląskiego mają teraz duże problemy wynikające z zamknięcia szeregu połączeń.
W czerwcu informowaliśmy na naszych łamach, że
wraz z końcem miesiąca z rozkładu jazdy PKS Ostrów Wielkopolski znikną ostatnie kursy. Dziś wiemy już, że połączenia nie będą realizowane ponownie od września, w nowym roku szkolmym. – Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej w Ostrowie Wielkopolskim sp. z o.o. w likwidacji 30 czerwca zakończyło działalność przewozową – mówi Miłosz Marczuk, rzecznik prasowy Agencji Rozwoju Przemysłu.
Spółka miała odzyskać rentowność, ale nadeszła pandemia Jedynym udziałowcem likwidowanego PKS-u jest skarb państwa. Od 27 stycznia tego roku nadzór właścicielski nad przedsiębiorstwem sprawowała właśnie ARP, która przejęła wykonywanie udziałów od Ministerstwa Aktywów Państwowych. – Pandemia znacząco pogorszyła i tak już trudną sytuację majątkowo-finansową spółki i uniemożliwiła zrealizowanie strategicznego planu wieloletniego na lata 2018 – 2020 – tłumaczy przedstawiciel ARP. Wspomniany plan zakładał, że w 2021 r. ostrowski PKS osiągnie rentowność.
Tak się jednak nie stało i jeszcze w 2020 r. MAP zadecydowało o rozwiązaniu spółki poprzez jej likwidację. – ARP po przekazaniu jej uprawnień do wykonywania praw udziałowych spółki ponownie podjęła weryfikację zasadności podjęcia decyzji o likwidacji. Z orzeprowadzonej analizy sytuacji majątkowo-finansowej, osiąganych w przeszłości wyników finansowych i rynku, na którym działa spółka, a także z uwagi na fakt otrzymania w przeszłości pomocy publicznej wynika, że podjęcie uchwały o rozwiązaniu spółki było w pełni uzasadnione – ocenia nasz rozmówca.
Skarb państwa ma otrzymać zastrzyk gotówki Agencja kontynuuje więc proces likwidacji, czego elementem jest wstrzymanie przewozów. – Oczekujemy, że skarb państwa otrzyma środki pieniężne w ramach podziału majątku likwidacyjnego pozostałego po zaspokojeniu lub zabezpieczeniu wierzycieli – podkreśla Miłosz Marczuk. Do spółki wciąż należą m.in. potencjalnie atrakcyjne nieruchomości będące pozostałością po bazie utrzymaniowej czy infrastrukturze dworcowej.
Przypomnijmy, że PKS Ostrów Wielkopolski nie jest jedynym, który zakończył swoją działalność przewozową w ciągu ostatnich tygodni. Równolegle swoją ostatnią linię Łódź – Olesno zamknął PKS Łódź. Przewozów nie prowadzi już także PKS Chełm.