Po przeszło półwiecznej przerwie w Korei Południowej może ponownie zacząć działać sieć tramwajowa. Ministerstwo transportu opracowało specjalny poradnik, mający zachęcić władze miast do inwestowania w ten środek transportu – informuje portal Korea JoongAng Daily. Jeden z samorządów planuje pójść o krok dalej i zamiast wagonów o napędzie elektrycznym skierować na linie tramwaje wodorowe.
Koreańskie Ministerstwo Infrastruktury i Transportu opublikowało we wtorek przewodnik na temat projektowania linii tramwajowych. Jego treść została skonsultowana z krajowymi instytutami badawczymi oraz władzami regionów. Zawarte w opracowaniu wytyczne mają zachęcić władze miast w Korei Południowej do inwestowania w ten środek transportu.
Południowokoreański rząd przygotowuje obecnie podstawę prawną dla inwestowania w linie tramwajowe. Dokonano już koniecznych zmian w części przepisów regulujących działanie transportu zbiorowego, w tym – kolei. Decyzja o wspieraniu rozwoju tramwajów wynika z przekonania o zaletach tej formy komunikacji: walorach ekologicznych oraz mniejszych kosztach budowy, niż w przypadku systemów metra.
Obecnie budowę sieci tramwajowej planuje pięć ośrodków: stołeczny Seul, Busan, Ulsan, Daejeon i Gyeonggi. Pierwsza sieć tramwajowa na Półwyspie Koreańskim powstała w roku 1898. Ostatnią, już po podziale kraju, zamknięto w południowej części w 1968 r. (w stolicy KRLD, Pjongjangu, tramwaje kursują do dziś). Wydaje się znamienne, że Korea JoongAng Daily w poświęconym tramwajom artykule poświęca nieco miejsca na wytłumaczenie czytelnikom, czym jest ów środek transportu i w jakich miastach w Azji można z niego skorzystać.
Brak świadomości społecznej, na jaki wskazuje taka wzmianka, to paradoks, biorąc pod uwagę, że właśnie w Korei Południowej działa producent tramwajów –
Hyundai Rotem. Jak wspomina autor artykułu w Korea JoongAng Daily, koncern prowadzi obecnie prace nad tramwajem o napędzie wodorowym. Pierwsze takie pojazdy mają wejść do służby w Ulsan najwcześniej w roku 2027.