Z początkiem września ruszyła Kostrzyńska Komunikacja Publiczna. Na jej potrzeby gmina kupiła cztery 12–metrowe solarisy napędzane CNG. Na razie bolechowska fabryka dostarczyła dwa. Pozostałe dwa trafią tam do poniedziałku.
Gazowe Urbino 12 które trafiły do Kostrzyna pomieszczą 86 pasażerów i będą obsługiwały 6 linii autobusowych. Łączących wszystkie sołectwa ze stacjami kolejowymi w Kostrzynie i Głutowie. Za autobusy gmina zapłaciła 5,3382 mln zł. Pierwsze dwa ruszyły na trasę w poniedziałek wczesnym rankiem.
– Udało zakupić się cztery autobusy, będzie też jeden rezerwowy. Myślimy o zakupie również mniejszego autobusu. Rozważamy nowe połączenia, priorytetem będzie połączenie linii ze Środą i Pobiedziskami, z którymi jest już bezpośrednie połączenie, ale przez Wagowo. Autobusy obsługiwane są przez 8 kierowców i jednego rezerwowego. Dwóch pracowników zajmuje się koordynacją, są to dyspozytorzy nadzoru ruchu, którzy mają również uprawnienia do jazdy autobusem –
mówił w rozmowie z serwisem infokostrzyn.pl burmistrz Szymon Matysek.
W ramach promocji komunikacja w Kostrzynie przez rok będzie darmowa. Ma kosztować samorząd ok. 1 mln zł rocznie, ale gmina zaoszczędzi, bo dzięki zapewnieniu komunikacji publicznej, będzie mogła zrezygnować z zamawiania gimbusów, a to 300 tys. zł do wydania mniej.
Dlaczego autobusy są na razie dwa, a nie cztery? Bo z realizacją zamówienia spóźnił się Solaris, który ma zamówień po sufit. Rzecznik producenta przeprosił jednak kostrzynian, zaznaczył, ze firma poniesie wszelkie, przewidziane umową kary, a autobusy dojadą do Kostrzyna do poniedziałku. Póki co, by zapewnić kursy zgodnie z planem, gmina musiała wynająć dwa autokary Isuzu.
Autobusy będą tymczasowo tankowane w Komornikach. Docelowo stacja tankowania zostanie zbudowana w Kostrzynie, ale gmina póki co szuka wykonawcy. – Nie byliśmy wstanie przewidzieć, że PGNiG tak nagle się wycofa – tłumaczy burmistrz Matysek.