– Nasz „sezon” pieszo-rowerowy trwa od 1 kwietnia do 31 października i w tym czasie za przejechany lub przebyty pieszo kilometr firma wypłaca dodatkowo 50 groszy – mówi Ireneusz Łuczak, prezes EC Engineering. – Chcemy zachęcić pracowników do porzucenia samochodów na rzecz ekologicznego transportu. Przy okazji mogą oni zadbać o swoją kondycję fizyczną – dodaje.
W roku 2017 spośród 250 pracowników na rowerze dojeżdżało do pracy ponad 70 osób z czego 51 w biurze i zakładzie produkcyjnym w Krakowie oraz 23 osoby z zakładu produkcyjnego w Mielcu. Parę osób zdecydowało się także na przychodzenie do pracy pieszo.
Rowerzyści pokonali z pracy i do pracy dystans o długości 39026 km, w tym 9270 km pracownicy w Mielcu. Krakowski rekordzista przemierzył po krakowskich ulicach w sumie 3,3 tys. kilometrów. Za każdy przejechany kilometr rowerzyści otrzymali 0,5 zł, w sumie więc firma wypłaciła w 2017 r. za dojazdy 19 513 zł. Jak widać, nie jest to w skali rocznego budżetu firmy duży wydatek.
Nie jest to nowy pomysł, bo w krakowskiej firmie taka zachęta dla pracowników istnieje już od sześciu lat. Ale w skali kraju to niecodzienne, choć w Europie takie pomysły się zdarzają.
We Francji, Belgii, Holandii czy Wielkiej Brytanii istnieją rządowe fundusze wspierające firmy, które zdecydują się płacić pracownikom za dojazdy do pracy rowerem.
Według raportu TNS Polska sprzed dwóch lat
w naszym kraju do pracy lub szkoły regularnie dojeżdża rowerem 6 proc. respondentów. Za to na pytanie „czy chciałbyś to robić” twierdząco odpowiada aż 20 proc. kolejnych.
Krakowska firma EC Engineering jest wiodącym biurem projektowych w Polsce. Specjalizuje się w projektach transportowych (pociągi, tramwaje, metro, autobusy, podzespoły do samolotów, itp.), realizowanych głównie na rynki Europy Zachodniej i Azji. Ma w swojej ofercie także nowatorskie, ekologiczne rozwiązania dla transportu zbiorowego, np. ładowarkę do autobusów elektrycznych. Obecnie pracuje w nim prawie 150 inżynierów. Jest częścią EC Grupy, skupiającej kilka firm inżynierskich.