Kraków jako pierwszy jasno dał do zrozumienia, że chce skorzystać z możliwości nowych przepisów o stawkach parkingowych. Zarząd Transportu Publicznego przygotował projekt zmian, podnoszący opłatę w strefie śródmiejskiej do 8 zł za pierwszą, 9,6 zł za drugą i 11,4 zł za trzecią godzinę parkowania. Teraz jednak o projekcie muszą zdecydować krakowscy radni.
Plan został przygotowany po jesiennych analizach sprawdzających jakie stawki miałyby rzeczywisty wpływ na rotację samochodów w strefie płatnego parkowania i jaki jest popyt na miejsca parkingowe, na tej zasadzie podzielono obecną strefę płatnego parkowania w Krakowie na dwa obszary i zróżnicowano w nich stawki.
W planie przygotowanym przez ZTP w większości strefy parkowanie ma kosztować 8 zł za pierwszą, 9,6 zł za drugą i 11,4 zł za trzecią godzinę parkowania. Czwarta i kolejne godziny kosztowałyby znów 8 zł. W pozostałych miejscach strefy płatnego parkowania (która zostałaby nieco powiększona) te stawki układałyby się kolejno – 5 zł, 6 zł, 7,2 zł i 5 zł. Strefa obowiązywałaby w godzinach 10–20 przez cały tydzień (czyli również w weekendy).
Parkowanie już nie za pół darmo
To duża zmiana. Do tej pory maksymalne stawki za parkowanie nie mogły być wyższe niż 3 zł za pierwszą godzinę. W przypadku drugiej i trzeciej godziny stawka może wzrosnąć o 20 proc. a potem wraca do poziomu za pierwszą godzinę. Takie limity obowiązują od kilkunastu lat, na początku obecnego wieku zostały wpisane do ustawy i skutecznie wiązały ręce samorządom. Od dawna przestały pełnić funkcję regulującą parkowanie w miastach. Kierowcy za niewielkie pieniądze potrafią pozostawiać auto na cały dzień, nie zniechęcają ich do tego ani ceny, ani minimalna (najwyżej 50 zł) kara za brak opłaty parkingowej.
źródło: UM Kraków
Dopiero w zeszłym roku sejm zmienił zasady ustalania opłat parkingowych. Stosowne przepisy wejdą w życie jesienią tego roku. Miasta wciąż są ograniczone jeśli chodzi o maksymalną stawkę opłat parkingowych, ale została ona powiązana z pensją minimalną, co roku więc będzie się zmieniać. W strefie śródmiejskiej miasta mające ponad 100 tys. mieszkańców mogą ustanowić strefę, w której opłata za pierwszą godzinę parkowania może wynosić maksymalnie 0,45 proc. płacy minimalnej (koleje godziny, według dotychczasowych zasad). Poza ścisłym centrum w strefie płatnego parkowania opłata maksymalna za pierwszą godzinę to 0,15 proc. płacy minimalnej.
Płaca minimalna na 2019 r. to 2250 zł. To oznacza, ze maksymalna stawka za pierwszą godzinę parkowania w tym roku nie może przekroczyć 10 zł i 12 groszy (czyli za drugą ponad 12 zł, a za trzecią ponad 14 zł). Posłowie powiązali też z tym wskaźnikiem wysokość kary za brak opłaty za parkowanie (maksymalnie 10 proc. płacy minimalnej), czyli w praktyce pozwolili miastom na podniesienie jej z dotychczasowych 50 zł do 225 zł.
Sami mieszkańcy nie mają gdzie parkować
Krakowscy urzędnicy zwracają uwagę, że na konieczność rozwiązania problemu zwracali uwagę sami mieszkańcy, którzy mają problem ze znalezieniem miejsca postojowego. Stawki parkingowe od lat nie są też konkurencyjne w stosunku do cen transportu publicznego. – Tych, stosowanych do tej pory, nie można było zmieniać od 2001 r. Wówczas ustalono je na sztywno bez możliwości waloryzacji. Wartość tych stawek w odniesieniu do siły nabywczej spadła o połowę od tamtej pory – zaznacza Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego.
Z projektem, który przygotowano w ZTP zapoznają się miejscy radni. Dopiero rada miejska może przegłosować zmianę cen parkingowych w Krakowie.