W czerwcu, po przejęciu działek, Gulermak rozpocznie budowę 4,5-kilometrowej linii tramwajowej Meissnera – Mistrzejowice z podziemnym odcinkiem. Ratusz, w odpowiedzi na głosy krytyki związanych z wycinkami drzew, zapewnia, że otoczenie nowej linii będzie „zielone”.
Uzyskane w pierwszej połowie maja pozwolenie na budowę zakończyło etap projektowania linii tramwajowej do Mistrzejowic. W tym czasie koncepcja nowego środka transportu, na który mieszkańcy północnej części miasta czekają od lat, nabrała realnych kształtów. Projekt budowlany zyskał wszelkie możliwe uzgodnienia, a jego realizacja rozpocznie się już w czerwcu – po przekazaniu działek pod plac budowy wykonawcy.
W ramach inwestycji, poza linią tramwajową biegnącą wzdłuż ulic Meissnera, Młyńskiej, Lublańskiej, Dobrego Pasterza, Krzesławickiej, Bohomolca i Jancarza, powstanie infrastruktura towarzysząca. Zaprojektowano m.in. nowe przystanki tramwajowych (w tym dwa wielopoziomowe węzły przesiadkowe), nowe chodniki i drogi dla rowerów o bezpiecznej geometrii, energooszczędne oświetlenie, stojaki dla rowerów, odporną na trudne, miejskie warunki zieleń.
− Kraków, jak wszystkie duże metropolie, zmaga się z negatywnymi następstwami zmian klimatycznych. Niezwykle istotne jest, by przeciwdziałać objawom tych zmian, takim jak podtopienia czy zalania. Wiele części naszego miasta staje się wyspami ciepła, dlatego prowadzimy szereg różnych działań, które te problemy ograniczają. Jednym z ważniejszych zadań w tym zakresie jest utrzymywanie, a nawet rozbudowa terenów zielonych, co pozostaje w kolizji z inwestycjami, które z natury rzeczy łączą się z przygotowaniem terenu pod różnego rodzaju obiekty: kubaturowe czy liniowe. Naszym zamiarem jest, by inwestycja z jednej strony zrealizowała swoje cele – skomunikowała ważne obszary miasta, które do tej pory były pozbawione tego rodzaju komunikacji szynowej, a jednocześnie byśmy to zrobili w sposób przyjazny środowisku – stwierdził Andrzej Kulig,
Kwestią, która
budzi emocje wśród mieszkańców, jest wycinka zieleni. „Wymienionych” – jak określają to urzędnicy – zostanie 1059 drzew. Pojawią się m.in. dąb pospolity, lipa drobnolistna, które dobrze znoszą warunki miejskie. Magistrat przekonuje, że – zgodnie z badaniami stanu fitosanitarnego – ok. 60 proc. egzemplarzy kolidujących z projektowaną infrastrukturą posiada defekty, takie jak uszkodzenia mechaniczne kory, susz, próchnicę, listwy mrozowe, ślady żerowania szkodników czy znaczne odchylenia od pionu. Zamiast nich zaproponowano nasadzenia kompensacyjne – wszystkie nowe drzewa będą rosły na terenie inwestycji. Zmiany projektowe pozwoliły „ocalić” 200 drzew. – Dodatkowo do przesadzenia wytypowaliśmy 71 młodych, zdrowych egzemplarzy. 26 z nich już rośnie w nowych lokalizacjach, pozostałych 45 zostanie przeniesionych na docelowe stanowiska po rozpoczęciu budowy – zapowiada Paweł Motyka, zastępca dyrektora kontraktu z firmy Gulermak. Na terenie inwestycji pojawi się aż 10 308 m kw. krzewów, rabat i traw.
Przewidziano zielone torowisko w postaci mat rozchodnikowych oraz 19 przystanków z zielonymi dachami. Gęsto zadrzewiona ma zostać pętla Mistrzejowice.
Nowa, ok. 4,5-kilometrowa linia połączy Mistrzejowice ze skrzyżowaniem ulic Lema – Meissnera. To pierwsza w Polsce tak duża miejska inwestycja transportowa realizowana w formule partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). Obejmuje budowę 10 par przystanków, w tym dwóch dwupoziomowych węzłów przesiadkowych przy rondzie Młyńskim i rondzie Polsadu. Partnerem prywatnym przedsięwzięcia jest PPP Solutions Polska (lider konsorcjum), a generalnym wykonawcą – Gülermak. Z ramienia miasta za projekt odpowiada Zarząd Dróg Miasta Krakowa. Zakończenie inwestycji planowane jest na koniec 2025 roku.