Od 1 marca wszyscy kierowcy, którzy w czasie dużego zanieczyszczenia powietrza przesiądą się z samochodu na pociąg, nie będą musieli płacić za bilet. Wszystko dzięki wspólnemu projektowi realizowanemu przez Koleje Małopolskie i Przewozy Regionalne. Jego pilotaż ruszy już jutro i wszystko wskazuje na to, że będzie kontynuowany także w przyszłym okresie grzewczym – informuje urząd marszałkowski.
Urząd marszałkowski wspiera projekty,
realizuje w walce o czyste powietrze: nowe przepisy antysmogowe, milionowe dotacje na wymianę starych pieców i termomodernizację budynków, ogromne inwestycje w nowoczesny transport oraz odnawialne źródła energii. Samorząd jutro uruchomi pilotaż projektu, który zakłada bezpłatne przejazdy koleją w czasie smogowych dni.
Bezpłatne przejazdy będą realizowane zarówno przez Koleje Małopolskie, jak i Przewozy Regionalne na obszarze Aglomeracji Krakowskiej (ograniczonej stacjami: Skawina, Zabierzów, Zastów, Podłęże, Wieliczka Rynek Kopalnia, Kraków Olszanica) w dni, gdy wartość stężenia pyłu PM10 przekroczy 141 mikrogramów na metr sześcienny. Z przejazdów będą mogły skorzystać wszystkie osoby posiadające ważny dowód rejestracyjny pojazdu wraz z aktualnymi badaniami technicznymi. Mogą one zabrać ze sobą w podróż jedną osobę towarzyszącą.
– Zachęcam wszystkich kierowców, by w dni kiedy zanieczyszczenie powietrza znacznie przekroczy normy, wybrali darmową podróż pociągiem, a samochód zostawili na parkingu. Jestem pewien, że wielu z nich przekona się, że małopolska kolej to jeden z najwygodniejszych środków transportu i w przyszłości będzie częściej korzystać z usług naszych przewoźników – przekonuje marszałek województwa małopolskiego Jacek Krupa.
Bezpłatne przejazdy koleją podczas dni największego zanieczyszczenia powietrza są już realizowane m.in.
na Górnym Śląsku czy
też na Dolnym Śląsku. Inicjatywa jest jednak dość kontrowersyjna – na rekompensaty dla przewoźników trzeba wydać więcej pieniędzy a w rzeczywistości trudno zmierzyć osiągnięty efekt. – Lepiej robić coś niż nic – powiedział nam jeden z samorządowców.
Inną sprawą jest fakt, że na bezpłatne przejazdy mogą liczyć tylko właściciele samochodów, czyli bardziej majętna część społeczeństwa. Do ich przesiadki de facto dopłacają – w formie wpływów z podatków lub zwiększonych cen biletów – także pasażerowie w gorszej sytuacji finansowej.
Inna sprawa, że inicjatywa akurat w Krakowie nie będzie trwać zbyt długo. Duże utrudnienia z powodu modernizacji węzła kolejowego jeszcze bardziej wzrosną od 11 marca, kiedy wejdzie w życie korekta rozkładu jazdy i przez kilka godzin dziennie linia przez centrum miasta
zostanie całkowicie zamknięta.