Do 2020 r. Kraków chce zmniejszyć liczbę aut na ulicach. Maksymalnie 25 proc. podróży po mieście ma się odbywać samochodem. To oznacza zachęcenie 30-40 tys. kierowców do systemu komunikacji miejskiej. Dlatego od najbliższego poniedziałku krakowska komunikacja wchodzi na jeszcze wyższe obroty.
Takt z jakim będą poruszać się tramwaje, wyznaczono na 7,5 i 15 minut (z dwoma wyjątkami linii 50 i 52, których odjazdy będą odbywały się co 5 min.). Pierwotnie zakładano takt 6 i 12 minut, ale wymusiłby bardzo dużą ingerencję w siatkę połączeń, która mogłaby się nie spotkać z akceptacją krakowian.
Polowa linii tramwajowych co 7,5 minuty
– Pewnych zmian nie można było uniknąć. Najwięcej emocji budzi chyba likwidacja jednej z linii, łączącej dwa osiedla na południu Krakowa – Bieżanów i Ruczaj. Teraz by przejechać tę trasę tramwajem, trzeba będzie się raz przesiąść. Nie zakładamy jej przywrócenia, ale będziemy obserwowali sytuację i w razie potrzeby podniesiemy częstotliwość przejazdów – tłumaczy wicedyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu Łukasz Franek.
Przygotowywanie zmian trwało wiele miesięcy, konieczne było dopasowanie możliwości przewoźników - szczególnie krakowskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego - do zakładanej większej pracy przewozowej (o ponad 10 proc.). Połowa linii tramwajowych będzie poruszała się z częstotliwością 7,5 minuty, druga połowa, co kwadrans. Przez cały dzień na żadnej linii tramwajowej nie będzie odjazdów rzadziej niż co kwadrans.
– W tym czasie trwały choćby zakupy taboru i szkolenia prowadzących pojazdy. Dziś to spore wyzwanie, bo nie jest łatwo znaleźć na rynku pracy odpowiednią liczbę chętnych do kierowania autobusami i tramwajami - opisuje Jan Mitis, kierownik Działu Projektowania Przewozów w MPK. – Ta zmiana oznaczała też, że musieliśmy przeprojektować praktycznie wszystkie rozkłady jazdy, inaczej rozłożyć godziny pracy motorniczych i kierowców, zespołów sprzątających, obsługi - wylicza. W związku ze zmianami w przydziałach brygad tramwajowych do linii, konieczne było też zaplanowanie nowego układu nocnego parkowania maszyn w zajezdniach.
Ma być szybciej, m.in. dzięki krótszym oczekiwaniom na przesiadkę. – Analizowaliśmy pracę szkół, wnioski mieszkańców, radnych, koordynowaliśmy rozkłady. Czasem dokonywaliśmy nieoczywistych decyzji, jak rozszczepienia linii, na pewnym jej fragmencie, by lepiej obsłużyć osiedla peryferyjne – komentuje Emil Markowiak, Kierownik Sekcji Rozwoju Sieci Transportowej w ZIKiT.
Autobusów też więcej
W efekcie zmian dokonywanych w minionych miesiącach w krakowskiej sieci transportowej, po torach będzie się poruszać 30 tramwajów więcej i 50 sztuk autobusów więcej. To m.in. temu służą regularne zakupy autobusów dokonywane przez krakowskie MPK. Pojawią się nowe linie autobusowe, a linie przecinające centrum miasta będą odjeżdżały w okresie międzyszczytowym niemal dwukrotnie częściej.
Wszystko razem ma kosztować prawie 70 mln zł rocznie więcej. Jak chwalą się urzędnicy ZIKiT–u, transport miejski jest dobrze oceniany przez 82 proc. mieszkańców Krakowa.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.