Krakowski wiadukt kolejowy przy Grzegórzeckiej został wykreślony z rejestru zabytków. Działanie to umożliwi jego rozbiórkę i budowę nowego obiektu, w ciągu modernizowanej linii kolejowej. O decyzji poinformowali dziennikarze lokalnych mediów.
Jak
informuje krakowska Gazeta Wyborcza, wiadukt przy ul. Grzegórzeckiej, znajdujący się w ciągu modernizowanej linii kolejowej E-30 został w ostatnim czasie nagle wykreślony z rejestru zabytków, co otwiera drogę do jego rozbiórki. Wg. najnowszych planów ma być rozebrany i zbudowany od nowa, ponieważ zdaniem PKP PLK nie spełnia wymogów bezpieczeństwa.
Wykreślenie na wniosek PKP PLKGazeta podkreśla że jeszcze kilka lat temu ówczesna małopolska wojewódzka konserwatorka zabytków, Monika Bogdanowska, wskazywała, że wiadukt jest stabilny i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Bogdanowska została odwołana ze stanowiska wiosną tego roku i jak podaje Wyborcza, od tego czasu nie komentuje sprawy wiaduktu.
"Gazeta Krakowska" dodaje, że wpis uchyliła 1 września decyzja ministerialna na wniosek PKP Polskie Linie Kolejowe - skierowany do ministra kultury 1 lipca „z uwagi na ważny interes państwa”. Wiceminister kultury i generalny konserwator zabytków Magdalena Gawin, która podjęła decyzję o skreśleniu wiaduktu z rejestru, podkreśla, że wcześniej przez dwa lata chciano i próbowano za wszelką cenę uratować ten obiekt. Przypomina, że wykonawca powołał ekspercki zespół, w skład którego weszli również konserwatorzy zabytków, którzy starali się znaleźć rozwiązanie techniczne pozwalające na zachowanie wiaduktu.
- Myśmy dopełnili tutaj 100 procent wszelkich wysiłków, żeby ten wiadukt ratować. Niestety - choć to rzadko się zdarza – nie było innego wyjścia i trzeba było zdecydować o skreśleniu wiaduktu z rejestru zabytków –
powiedziała gazecie Magdalena Gawin. Generalna konserwator tłumaczy, że wypracowane przez zespół specjalistów rozwiązanie, dzięki któremu wiadukt miał uniknąć rekonstrukcji, nie dawało gwarancji, że wiadukt będzie mógł być oddany do użytku.
Istniało ryzyko uszkodzenia wiaduktu– Opracowujemy rozwiązanie, polegające na rozbiórce i odbudowie wiaduktu nad ul. Grzegórzecką. Badania, które można było wykonać dopiero po przeniesieniu ruchu na nowy tor, wykazały zły stan konstrukcji i fundamentów. Istniało duże ryzyko trwałego uszkodzenia wiaduktu podczas jego wzmacniania. Walcząc za wszelką cenę o zachowanie oryginału, moglibyśmy doprowadzić do jego całkowitego zniszczenia – mówi Piotr Hamarnik z PKP PLK cytowany przez Wyborczą.
PKP PLK informuje, że projekt przebudowy jest uzgadniany z Wojewódzkim Małopolskim Konserwatorem Zabytków. W najbliższych tygodniach planowane są prace budowlane, które potrwają do końca 2022 roku. Projekt zakłada budowę nowoczesnej konstrukcji, na której będą dwa tory kolejowe. Ściany i sklepienia wiaduktu zostaną ułożone z kamienia i cegieł, pozyskanych z oryginalnej budowli. Wykonawcy szacują, że nowy obiekt będzie gotowy pod koniec przyszłego roku.
Wiadukt kolejowy nad ul. Grzegórzecką powstał w 1863 roku jako część linii kolejowej łączącej Kraków z Lwowem. Początkowo był mostem nad starorzeczem Wisły. Po dwudziestu latach i budowie ul. Grzegórzeckiej przyjął obecną formę. W 2017 roku PLK przystąpiły do modernizacji krakowskiej linii średnicowej, której wiadukt jest ważnym elementem. Obiekt musi sprostać współczesnym wymaganiom, aby pociągi mogły go bezpieczne pokonywać - podkreśla zarządca infrastruktury. Pierwotnie modernizacja najważniejszej krakowskiej linii kolejowej
miała się zakończyć w 2020 roku.