Budzący wiele kontrowersji Plan Zrównoważonego Rozwoju Publicznego Transportu Zbiorowego w Województwie Kujawsko-Pomorskim trafi niedługo do konsultacji społecznych. Plan ten zakłada możliwość znaczącego ograniczenia roli kolei w regionie.
Bogdan Kozłowski, naczelnik Wydziału Transportu Zintegrowanego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Kujawsko-Pomorskiego, poinformował naszą redakcję, że wyłożenie planu transportowego nastąpi w najbliższym czasie.
– Obecnie trwa korekta projektu dokumentu, czyli wewnętrzne konsultacje z udziałem departamentów merytorycznych, oddziałów Kujawsko-Pomorskiego Biura Planowania Przestrzennego i Regionalnego oraz wykonawcy opracowania. Zatwierdzony przez Zarząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego projekt planu transportowego zostanie w najbliższym czasie przedłożony do konsultacji społecznych zgodnie z art. 10 ustawy o publicznym transporcie zbiorowym – powiedział Bogdan Kozłowski.
Art. 10 wspomnianej ustawy mówi m.in. o tym, że na składanie uwag w ramach konsultacji społecznych ma być przeznaczone co najmniej 21 dni od dnia ogłoszenia planu.
Zmniejszenie roli koleiPlan nie został jeszcze upubliczniony, ale kontrowersje wzbudziło opublikowane w lutym jego preludium, czyli dokument pn. „Studium transportowe województwa kujawsko-pomorskiego na potrzeby planu zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego”, który zaprezentowany został podczas sesji Sejmiku Woj. Kujawsko-Pomorskiego. Jego autorzy niezwykle silnie zaakcentowali konieczność rozwoju transportu autobusowego w regionie, przy jednoczesnym zmniejszeniu roli transportu kolejowego.
W materiale zaprezentowanym radnym został m.in. przeanalizowany wariant, w którym obsługa linii spalinowych w regionie miałaby zostać ograniczona tylko do tras Toruń – Grudziądz i Bydgoszcz – Tuchola/granica woj. pomorskiego.
Autorzy opracowania uzasadniają m.in., że możliwe jest oferowanie transportem autobusowym blisko 10-krotnie większej liczby kursów w stosunku do kolei, zachowując porównywalną zdolność przewozową przy niższym koszcie pojazdokilometra. Z analizy finansowej rozwoju i funkcjonowania transportu autobusowego i kolejowego (w której wzięto pod uwagę m.in. koszty inwestycji w nowy tabor autobusowy oraz infrastrukturę przystankową, a także redukcję, o ok. 29% wielkość pracy eksploatacyjnej pociągów) miałoby wynikać, że nawet w wypadku całkowitej wymiany środków transportu autobusowego, koszt funkcjonowania regionalnego transportu publicznego spadnie o 10 mln zł (292,8 mln zł wobec 282 8 mln zł).
Grudziądz na marginesieDuże wątpliwości do ww. koncepcji zgłosiła już,
za naszym pośrednictwem, Arriva RP. – Znane nam założenia obejmują między innymi zamknięcie dla ruchu linii 208 Brodnica-Wierzchucin, co biorąc pod uwagę znaczenie tej linii, łączącej ważne ośrodki miejskie w regionie, jest niezrozumiałe. W przypadku realizacji założeń dokumentu, miasto Grudziądz zostanie pozbawione komunikacji kolejowej z kierunku Malborka i Laskowic Pomorskich, co stoi w sprzeczności z planami ogólnokrajowymi dla tego miasta. Warto też pamiętać o braku równoległej infrastruktury drogowej w przypadku niektórych linii przeznaczonych do zamknięcia, szczególnie linii 215 Czersk-Szlachta, gdzie brak połączeń kolejowych oznacza de facto pozbawienie mieszkańców dostępu do transportu publicznego. Poza tym, z dużą pewnością można stwierdzić, że koszty zewnętrze transportu samochodowego przewyższają wykazywaną skalę oszczędności – zwracała uwagę Joanna Parzniewska, rzeczniczka Arrivy.