fot. Kebe, lic. CC BY-SA 3.0 Wikimedia commonsLegionowo
W niedzielnym referendum w Legionowie, jedynym, na które zgodził się wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera, prawie wszyscy głosujący – ponad 94 proc. – opowiedzieli się przeciwko proponowanemu przez pis włączeniu miasta do projektowanej metropolii warszawskiej. Frekwencja wyniosła 47 proc., czyli jak na polskie warunki była bardzo wysoka.
Głosowanie jest ważne, bo w przypadku referendum gminnego wymagana jest przynajmniej 30–procentowa frekwencja. Nie oznacza to, że małe Legionowo odesłało na śmietnik wielką reformę samorządową autorstwa PIS, bo zmiana granic Warszawy ma zostać wprowadzona ustawą i reformatorzy referendum nie przewidywali (to niedzielne było inicjatywą rady miasta). Ale to dość jednoznaczny komunikat, że legionowianie są jej przeciwni.
Oficjalne dane podano w poniedziałek rano. W referendum oddano 19 058 głosów, co stanowi 46,72 uprawnionych do głosowania. Z tego oddano 18 874 głosów ważnych. Przeciwko temu „…żeby m.st. Warszawa jako metropolitalna jednostka samorządu terytorialnego, objęła Gminę Miejską Legionowo” zagłosowało 17 793 osób, czyli 94,27 proc. Za MegaWarszawą oddano 1081 głosów.
Referendum w Legionowie było jedynym, które udało się przeprowadzić. Uchwały o przeprowadzeniu tej formy konsultacji pojęły kilka tygodni temu rady Warszawy, oraz Podkowy Leśnej (to pierwsze miało się odbyć również 26 marca, to drugie – później), ale te decyzje zostały uchylone przez wojewodę mazowieckiego, który dopatrzył się uchybień proceduralnych. Jego decyzja została zaskarżona do sądu, ale referendum w stolicy zostało wstrzymane.
Projekt PIS, który pojawił się w sejmie pod koniec stycznia, zakłada utworzenie wielkiego obszarowo miasta stołecznego Warszawa, które objęło by dzisiejszą stolicę i ponad trzydzieści okolicznych gmin. W praktyce chodzi o utworzenie wielkiego powiatu, który przejąłby również część zadań gmin, np. organizację publicznego transportu. gminy wchodzące w jego skład zachowałyby swoje władze, poza samą Warszawą, po prezydent m.st. Warszawa byłby jednocześnie burmistrzem gminy Warszawa.
Poseł Jacek Sanin, który firmuje projekt PIS przekonuje, że ta zmiana pozwoliłaby na rozwój całej aglomeracji, choćby dzięki temu, że rozciągnięto by na czterokrotnie większy obszar standard usług komunikacyjnych w Warszawie, a wiele spraw mieszkańcy mogliby załatwiać w urzędach znajdujących się bliżej ich miejsca zamieszkania.
Przeciwnicy tej zmiany, czyli opozycja, ruchy miejskie i prawie wszyscy samorządowcy z gmin planowanej MegaWarszawy tłumaczą, że byłoby odwrotnie, bo część spraw załatwianych dziś w siedzibie powiatu, trafiłoby do urzędów w centrum Warszawy. Przekonują, ze zapewnienia o rozszerzonym transporcie publicznym to mrzonki, bo projekt ustawy nie wskazuje źródeł finansowania tego przedsięwzięcia, a ma na celu głownie zmianę władz stolicy i wprowadzenie mechanizmu, w którym prezydenta Warszawy wybieraliby mieszkańcy podwarszawskich miejscowości.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.