Problemem dla prowadzących działalność w obszarze przewozów taksówkarskich pozostaje kwestia licencji. Te są bowiem wydawane przez gminy, co oznacza, że chcąc swobodnie operować na terenie całej aglomeracji, muszą oni starać się o wiele dokumentów. Jak przekonuje m.in. Bolt, to biurokratyczna bariera, którą należy znieść.
– Jeśli mówimy o wykluczeniu transportowym i szukamy dróg, które pozwolą docierać do osób mających dziś mniejszy dostęp do transportu, ważnym obszarem jest kwestia licencji na przewozy osób taksówką – mówiła podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu Magdalena Mazur, szefowa Zespołu ds. Polityk Publicznych w Polsce, Czechach i na Słowacji Bolt. Opisywała aktualny system, w ramach którego kierowcy muszą zdobywać kilkanaście licencji na realizację kursów w każdej z gmin na danym obszarze metropolitalnym. Skrajnym przykładem ma być metropolia górnośląska: tam trzeba otrzymać kilkadziesiąt osobnych dokumentów, by móc swobodnie prowadzić działalność na całym jej obszarze.
Zwróciła też uwagę, że za każdym razem, gdy prowadzący działalność jako taksówkarz zmieni samochód, musi pojechać do urzędów znajdujących się w każdej z gmin. Podobnie jest, gdy zatrudni on nowego kierowcę. – Dodatkowo gminy mają prawo określania oznakowania taksówek. Na terenie metropolii skorzystało z niego dwanaście gmin. Oznacza to, że na drzwiach samochodu powinno się znaleźć dwanaście herbów – opisywała przedstawicielka międzynarodowego pośrednika pomiędzy pasażerem a kierowcą.
Sprawę komplikują dodatkowe wymogi stawiane przez poszczególne samorządy, np. zabraniające umieszczania symboli innych gmin albo precyzujące dokładne umiejscowienie herbu. Postulowała więc wprowadzenie licencji o zasięgu regionalnym, a nie gminnym. Argumentowała, że aktualne rozwiązania są niekorzystne dla pasażerów z mniejszych gmin, bo wielu przedsiębiorców koncentruje się na głównym mieście aglomeracji, rezygnując ze zdobywania dodatkowych licencji. – Miasta się rozrastają. Powinniśmy wziąć pod uwagę stan faktyczny i wprowadzić licencje metropolitalne lub regionalne – przekonywała.
W podobnym tonie wypowiadał się Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. – Na pewno powinniśmy przenieść licencje piętro wyżej – stwierdził, rozważając przy tym różne warianty: licencji metropolitalnych, regionalnych lub nawet ogólnokrajowych. Zasugerował, że problem można by rozwiązać, formalnie powołując metropolie i przyznając im uprawnienia do wydawania licencji dla taksówkarzy. Dodał, że możliwe byłoby osiągnięcie synergii z metropolitalną komunikacją kolejową czy autobusową.
– Wszystkie bariery biurokratyczne sprawiają, że dziś bardzo trudno jest prowadzić działalność gospodarczą, także w transporcie – ocenił natomiast poseł Mirosław Suchoń z Polski 2050. – Ograniczenie korowodu biurokratycznego do jednego okienka, w którym można by załatwić licencję, jest w mojej ocenie słuszne i powinniśmy rozmawiać o tym, jak je zorganizować – dodał. Zwrócił jednocześnie uwagę, że w ostatnich latach kondycja finansowa gmin znacznie się pogorszyła. Wszelkie zmiany musiałyby więc uwzględniać także ten aspekt, nie powodując znacznego uszczuplenia komunalnych budżetów.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.