Linia średnicowa to kilka mld zł i rozkopane Aleje. „Projekt na 100 lat”

Remont linii średnicowych jest ciągle przesuwany. PKP PLK podaje nowe, odległe daty. Z czego to wynika?

Ireneusz Merchel, prezes PKP PLK: Przetarg na dokumentację ogłosiliśmy w 2016 r., a prace projektowe wykonywane są od 2017 r. Od początku mówiliśmy, że chcemy przygotować projekt kompleksowy na 50-100 lat. Nie myślimy o szybkich, doraźnych projektach, do których później trzeba wracać.

Wcześniej jednak ministrowie zapowiadali, że inwestycja zostanie zrealizowana jeszcze w tej perspektywie unijnej.

Przypomnę, że Krajowym Programie Kolejowym był zapisany miliard zł na tę inwestycję. Od początku było wiadomo, że to nie są środki wystarczające na kompleksową realizację tej inwestycji. Zakładamy, że w tej perspektywie zrealizujemy Warszawę Zachodnią, która sama w sobie – wraz z Warszawą Główną – przekroczy miliard złotych.

Ważne jest też płynne przechodzenie między etapami. Były oczywiście pomysły, by zamknąć na trzy lata Warszawę dla ruchu kolejowego, by zrobić wszystko. Wsłuchując się jednak w głosy samorządu i społeczeństwa, mówimy, że nie jest możliwe całkowite zamknięcie ruchu i konieczny jest podział na etapy, by nie sparaliżować komunikacji.

Jakie będą etapy?

Robimy kompleksowo Warszawę Zachodnią. Kończąc ją, wchodzimy na Warszawę Wschodnią. W momencie, gdy będziemy realizowali Warszawę Wschodnią, rozpoczniemy prace na linii średnicowej. Zaczniemy od strony wschodniej – mosty, wiadukty po stronie Pragi. Trzeba je przebudować, wszystkie są wpisane do rejestru zabytków, więc nie jest to takie proste. Oczywiście będziemy robić parami torów.

Ile będzie kosztować całość prac?

Dzisiaj można mówić o kilku miliardach złotych. Dopóki nie będziemy mieli gotowej dokumentacji projektowej, nie możemy wskazać konkretnej kwoty. Jesteśmy na etapie projektowania, mówimy o koncepcjach, podpartych obliczeniami. Istotne było, czy tunel średnicowy trzeba przebudowywać, czy nie. Jeżeli analiza wykazuje, że tunel wytrzymałby 10-20 lat, a i tak trzeba wchodzić na górną część, to nie ma sensu nie robić kompleksowej jego przebudowy. Jeżeli parametry dot. skrajni i zabezpieczeń przeciwpożarowych muszą zostać uwzględnione, to trzeba zrobić to od nowa.

Przebudowa tunelu będzie wymagała zamknięcia całych Alej Jerozolimskich?

Tunel nie przebiega środkiem, tylko bliżej północnej strony. Wg naszych analiz będzie możliwość pozostawienia około połowy przekroju dla ruchu – dla ruchu samochodowego bądź przełożonej linii tramwajowej. Będziemy to uzgadniać z miastem.

Od czego zależy decyzja o budowie nowego przystanku w rejonie ronda De Gaulle’a?

Głównym celem jest zwiększenie przepustowości linii. Muszą być dodatkowe tory na Śródmieściu – by w czasie wymiany pasażerów w jednym pociągu na stację mógł wjechać już kolejny. To warunek konieczny dla zachowania taktu 2,5-minutowego.

Budowa przystanku w rejonie Brackiej radykalnie ogranicza przepustowość. Jeżeli chodzi o De Gaulle’a, to jest to węzeł istotny z punktu widzenia mieszkańców – jego usytuowanie względem Śródmieścia nie zmniejsza przepustowości. Nowy przystanek wydaje nam się optymalny, zwłaszcza w świetle postulatów przybliżenia Powiśla do mieszkańców. W założeniach dążymy do tego, by powstał. Drugi przystanek Solec daje możliwość obsługi mieszkańców z dojściem na nabrzeże. Nadmienię jeszcze, że założenia przewidują ciąg pieszo-rowerowy na moście średnicowym.

Przystanek Powiśle jest na liście zabytków. Czy to nie jest utrudnienie?

Nikt nie mówi o likwidacji obiektu, tylko przystanku. Po pierwsze, obiekt może być przeniesiony. Po drugie, wydaje mi się, że można go zagospodarować na inne cele.

Wspomniał pan o możliwości przedłużenia linii WKD. Według władz WKD nie jest to możliwe – tunele musiałyby być na poziomie -2, a tory trzeba byłoby zagłębiać już za Dworcem Zachodnim.

Dokonaliśmy analizy. Projektanci wskazali, że istnieje możliwość techniczna wydłużenia wukadki co najmniej do wysokości przystanku Warszawa Śródmieście. To nie my będziemy projektować, tylko samorząd, który jest właścicielem WKD. To nie jest nasza inwestycja, ale to jednak niepowtarzalna szansa, by wykonać prace równolegle. Jest czas – trzy lata – na opracowanie projektu i wpisanie się w nasz harmonogram realizacyjny.

Projekt PLK zakłada doprowadzenie tunelu przesiadkowego w rejon stacji Centrum, a nie bezpośrednio na antresolę. Z czego to wynika?

Każdy realizuje inwestycje na własnych środkach trwałych. Oczywiste jest, że miasto nie zapłaci za realizację inwestycji na naszym terenie, a my nie zapłacimy za część miejską. To wymaga więc działań miasta.