Linz zamierza kupić do 39 trolejbusów dwuprzegubowych

Początkowo Linz zamierzał wykorzystać opcję, którą zawarto w umowie z producentem Van Hool, co pozwoliłoby rozbudować flotę trolejbusów. Jednak w zeszłym roku belgijski producent zbankrutował z powodu przedłużających się problemów finansowych, przez co dalsza realizacja umowy nie będzie już możliwa.

Pojazdy od producenta Van Hool już od dawna wykorzystywane są w ruchu, jednak dwadzieścia pojazdów jest stanowczo niewystarczająca, aby zapewnić codzienną obsługę tras. Zakupy pozwolą także na obsługę nowej planowanej linii trolejbusowej o numerze 48, która planowana jest jako wschodnie odgałęzienie od głównej osi. Na początku marca tego roku miasto ostatecznie zabezpieczyło fundusze na opracowanie szczegółowego projektu całej trasy. Dokument będzie podstawą do ogłoszenia przetargu na wykonawcę samej budowy. Trasa, która przetnie Dunaj, miałaby być gotowa pod koniec 2027 roku. Zostanie poprowadzona od przystanku Karlhof przez nowy most nad rzeką Dunaj i dalej na wschód od Linzu do Bulgariplatz i Neue Welt.

Umowa ramowa z nowym dostawcą trolejbusów zakłada zakup w pierwszym etapie 12 trolejbusów dwuprzegubowych. Linz zakłada także w kontrakcie możliwość rozszerzenia zamówienia o kolejne pojazdy. Miasto będzie mogło zamówić trolejbusy w ramach ośmiu opcji – 10 pojazdów, 8 pojazdów, 6 pojazdów, 2 pojazdów i jednego pojazdu. Łącznie umowa ramowa obejmie więc 39 trolejbusów.

Operator Linz Linien już w październiku zeszłego roku zapowiedział konsultacje rynkowe w ramach których przedstawił oczekiwania co do specyfikacji technicznej dla nowych wozów oraz warunków postępowania przetargowego. Branża wskazuje jednak, że etap był tylko czystą formalnością, gdyż pojazdy leżące w kręgu zainteresowania Austriaków mogą być obecnie dostarczone tylko przez dwóch producentów – Solarisa oraz Hess.

Linz poza dostawą pojazdów będzie wymagał także 16-letniego utrzymania. Trolejbusy dwuprzegubowe mają mieć maksymalną długość 25 metrów. Miasto oczekuje, że zostaną wyposażone w baterie. Jednak w przeciwieństwie do poprzedniego zamówienia, tym razem dodatkowe źródło energii nie ma służyć wyłącznie do zjazdu na wypadek awarii sieci trakcyjnej. Baterie mają tym razem pozwolić na zasięg pojazdów do co najmniej 10 kilometrów.

Wybór dostawcy poprzedzi analiza w głównej mierze ceny (60 proc.). Pozostałe 40 proc. punktów zostanie przydzielonych za parametry jakościowe. Pierwsze pojazdy spodziewane są w trzecim kwartale 2027 roku.