Zawieszenie linii szybkiej kolei miejskiej podyktowane nie niskim potokiem podróżnych, ale koniecznością ograniczeń budżetowych, to ewenement. Jedna z odnóg systemu S-Bahn w Lipsku nie funkcjonowała z tego powodu aż przez dwa lata. Wznowienie przewozów przyniosło dopiero otwarcie tunelu średnicowego, które dało początek nowej siatce połączeń.
Choć zawieszanie przewozów na liniach kolejowych jest zjawiskiem powszechnym i miało miejsce na dużą skalę także w Niemczech, rzadko zdarza się, by z ruchu wyłączano linię funkcjonującą w ramach systemu kolei miejskiej, a do tego biegnącą do dużych osiedli mieszkaniowych. Tak stało się jednak z trasą do przystanku Miltitzer Allee w Lipsku. Trzy lata temu ten czterokilometrowy, zakończony ślepo odcinek ponownie włączony został do sieci S-Bahn po jej reorganizacji i rozbudowie.
Bohaterowie NRD trafili do rozkładów jazdyPierwszy raz przystanek przy Miltitzer Allee pojawił się na planach miasta pod koniec roku 1983. Zakończono tu biegnącą z węzłowej stacji Leipzig-Plagwitz linię mającą obsługiwać nowo powstałe osiedla rozbudowującego się Lipska. Dojeżdżające na dworzec główny pociągi zatrzymywały się przy rozstawionych bardzo gęsto przystankach – odległość pomiędzy nimi wynosi nawet mniej niż kilometr. Wszystkie otrzymały nazwy nawiązujące do sąsiednich nazw ulic o wyjątkowo socjalistycznym zabarwieniu.
Obok trwającej do dziś Miltitzer Allee pojawiły się więc przystanki Aleja Hermana Matterna (polityk Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec; dziś Grünauer Allee), Aleja Wilhelma Piecka (współzałożyciel SPJN; dziś Allee Center, w międzyczasie Stuttgarter Allee) i Ulica Hồ Chí Minha (obecnie Karlsruher Straße).
S-Bahn ofiarą landowego systemu podziału środkówPołączenie funkcjonowało do kwietnia 2011 r. Związek komunikacyjny Lipska i sąsiednich powiatów (ZVNL) zadecydował wówczas o wprowadzeniu radykalnych cięć w ofercie związanych z brakiem środków finansowych. By zaoszczędzić ok. 6 mln euro, zawieszono kursowanie docierającej na osiedla z czasów NRD linii S1, choć społeczne protesty przeciwko takiemu rozwiązaniu były bardzo duże – zebrano wówczas około 10 tys. podpisów za zachowaniem połączenia. Pakiet zmian objął wówczas nie tylko sam Lipsk, ale i szereg innych linii w Saksonii – ograniczono wówczas np. funkcjonowanie
kolei wąskotorowej w Oschatz.
Jak tłumaczyły pięć lat temu władze Lipska, połączenie do Miltitzer Allee można było stosunkowo najskuteczniej zastąpić autobusami i tramwajami. Podróż do oddalonego o ok. 8 km centrum miasta trwała jednak znacznie dłużej. – System rozdzielania środków na transport w Saksonii jest niesprawiedliwy – mówił wówczas lokalnemu portalowi Grun-as Andreas Glowienka, ówczesny prezes ZNVL, i tłumaczył, że promowana jest aglomeracja drezdeńska, w której tak radykalne cięcia nie były konieczne.
Dziś znów o połowę szybciej niż tramwajemPołączenie zostało przywrócone dwa lata później przy okazji dużej reorganizacji wspólnego od 2004 r. S-Bahn aglomeracji Lipska i Halle. Otwarty został wtedy lipski tunel średnicowy, który przyjął wszystkie utworzone na nowo linie kolei miejskiej, w tym odrodzoną S1. Obecnie linia znów stanowi kręgosłup komunikacyjny dla południowo-zachodniej części miasta. W dni robocze pociągi odprawiane są co pół godziny i z końcowego przystanku Miltitzer Allee do dworca głównego w Lipsku docierają w 23 minuty – to mniej-więcej połowa czasu potrzebnego na pokonanie tego dystansu innymi środkami transportu zbiorowego.