Dobre, mimo pandemii, wyniki przewozowe Łódzka Kolej Aglomeracyjna zawdzięcza systematycznemu wzbogacaniu siatki połączeń oraz wprowadzaniu rozwiązań propasażerskich. Władze spółki przewidują, że przewozy wzrosną jeszcze bardziej za kilka lat, po zakończeniu trwających dziś inwestycji infrastrukturalnych w Łodzi i regionie. Przewoźnik już dziś przygotowuje się do spodziewanego zwiększenia potoków pasażerskich.
Jak pisaliśmy w jednym z poprzednich numerów RK, ŁKA przewiozła w 2020 r. 4,65 mln pasażerów. Jest to wprawdzie wynik słabszy o 22% w porównaniu z rokiem 2019 (6,005 mln), jednak przyczyną była pandemia COVID-19 i związany z nią spadek zapotrzebowania na przewozy: przed wprowadzeniem lockdownu, w styczniu i lutym, przewozy ŁKA rosły odpowiednio o 40% i 43%. Co więcej, w pandemicznym roku spadek przewozów spółki był niższy od przeciętnego prognozowanego przez Urząd Transportu Kolejowego (średnie spadki przewozów pasażerskich wyniosły blisko 40%). Co do pracy eksploatacyjnej, wykonano 86% założonego planu (3,499 mln pociągokilometrów, czyli o ok. 13% więcej, niż w roku 2019).
Im więcej połączeń, tym więcej pasażerów
Dobre wyniki frekwencyjne to efekt konsekwentnego rozszerzania oferty. Na przestrzeni lat w rozkładzie jazdy ŁKA można zaobserwować stały trend zwiększania liczby połączeń. W pierwszym pełnym roku działania spółki (2015) najczęściej obsługiwaną trasą była Łódź – Sieradz, na której uruchamiano 16 par połączeń dziennie. Na pięciu pozostałych liczba pociągów oscylowała wokół 10 par w ciągu doby.
Dziś obsługiwanych relacji jest już 15 (wliczając przyspieszone połączenia ŁKA Sprinter, kursujące w weekendy między Łodzią a Warszawą). Najmniej (7 par) obsługuje peryferyjny, niedawno włączony do siatki odcinek Tomaszów Mazowiecki – Drzewica. Na wszystkich trasach obsługiwanych w 2015 r. liczba połączeń wzrosła – stało się tak mimo trwającej pandemii COVID-19. W zwiększeniu oferty nie przeszkodziła także modernizacja linii do Sieradza, odcinka Łódź – Zgierz i Skierniewice – Łowicz – Kutno. Najbardziej spektakularnie zagęszczono rozkład jazdy na trasie łódzkiej Kolei Obwodowej (Łódź Widzew – Łódź Kaliska przez Chojny) – z 8 do 44 par pociągów. Z Łodzi do Łowicza jeździ dziś 15 par połączeń (w 2015 r. było ich 10), podobnie jak na odcinku Łódź Widzew – Zgierz (było 12). W siatce połączeń ŁKA pojawiły się też od tego czasu nowe relacje: Łódź – Piotrków Trybunalski – Radomsko, Łódź – Skierniewice oraz wspomniane Skierniewice – Łowicz – Kutno, Łódź – Tomaszów Mazowiecki – Drzewica i Łódź – Warszawa. Przewoźnik od początku zaczął też często obsługiwać oddany ponownie do użytku w grudniu 2016 r. odcinek Łódź Fabryczna – Łódź Widzew.
Wpływ owych zmian na frekwencję w pociągach był istotny. Oprócz nich do wzrostu liczby pasażerów przyczyniały się także inne działania, takie jak oddawanie do użytku przystanków na terenie Łodzi. W ciągu ostatniej dekady PKP PLK uruchomiły cztery nowe obiekty (Łódź Dąbrowa, Łódź Pabianicka, Łódź Radogoszcz Zachód, Łódź Radogoszcz Wschód) i reaktywowały siedem kolejnych (Łódź Stoki, Łódź Marysin, Łódź Arturówek, Łódź Andrzejów Szosa i trzy przystanki na łódzkim Olechowie). Trwa budowa kolejnych przystanków (Łódź Warszawska, Łódź Retkinia, a także trzy przystanki podziemne w budowanym tunelu średnicowym). Przybywa też nowych punktów zatrzymania poza granicami Łodzi – zarówno w miastach (Zgierz Jaracza), jak i na wsiach (Domaniewice Centrum). W planach są przystanki m.in. na łódzkim Zarzewie i w północnej części Pabianic.
– Z każdym rokiem mieszkańcy miasta coraz chętniej korzystają z dostępnej infrastruktury. Należy również zwrócić uwagę na wprowadzone przez Spółkę udogodnienia dla podróżnych, w tym na wzajemne honorowanie biletów komunikacji miejskiej w pociągach kursujących na terenie miasta Łodzi – zwraca uwagę prezes ŁKA Janusz Malinowski.
Prace na torach: doraźne trudności, ale…
Z powodu remontów i inwestycji na poszczególnych liniach kolejowych część pociągów jest czasowo zastępowanych autobusami. W aktualnej organizacji ruchu (14 marca – 12 czerwca) komunikację zastępczą zaplanowano na liniach: Skierniewice – Łowicz – Kutno, Łowicz Przedmieście – Łowicz Główny oraz Zgierz – Kutno. – Na trasie ze Skierniewic do Kutna ZKA będzie uruchamiana za 26 z 29 połączeń, a między Łowiczem Przedmieście i Łowiczem Głównym oraz ze Zgierza do Kutna – za wszystkie połączenia – informuje prezes ŁKA. Na odcinku Łódź Żabieniec – Zgierz pociągi muszą redukować prędkość, a przed i przy wjeździe na stację Zgierz obowiązują ograniczenia nawet do 20 km/h. – W związku z tym wydłużony jest czas ich przejazdu. Staramy się jednak, aby w ciągu dnia nie uruchamiać ZKA – zastrzega Malinowski.
Duże utrudnienia, mimo mniejszej skali prac, mają miejsce także na trasie Łódź – Skierniewice. Między Rogowem a Płyćwią w weekendy zarządca infrastruktury prowadzi wymianę liny nośnej sieci trakcyjnej nad jednym z torów, który podczas tego procesu musi być zamknięty. – Powoduje to ogromne utrudnienia ze względu na dużą liczbę pociągów i znaczne wydłużenie czasu przejazdu na tym odcinku – przyznaje prezes ŁKA.
Nasz rozmówca zapewnia, że – mimo niekiedy różnic zdań – współpraca z PKP PLK przy układaniu rozkładów jazdy na modernizowanych liniach na ogół układa się dobrze. – Każda pojawiająca się sytuacja, spowodowana prowadzonymi pracami remontowymi, jest wspólnie omawiana. Staramy się razem wypracować najlepsze rozwiązania dla podróżnych. Bardzo istotne jest pro-pasażerskie podejście do tworzenia zamknięciowych rozkładów jazdy przez osoby odpowiedzialne za ich konstrukcję po stronie PKP PLK – mówi Malinowski. Jak podkreśla, zadanie zarządcy infrastruktury nie jest łatwe – musi on godzić interesy wszystkich przewoźników na danej linii, w tym również towarowych.
Choć modernizacja linii utrudnia tworzenie atrakcyjnej oferty w jej trakcie, na dłuższą metę jej skutki są korzystne. – Każda modernizacja przyczynia się do stabilności rozkładu jazdy, co w konsekwencji powoduje wzrost liczby przewożonych podróżnych – argumentuje prezes. Czas przejazdu na zmodernizowanych liniach skrócił się od kilku do kilkunastu minut (np. w przypadku odcinka Łódź – Zduńska Wola – z 57−63 do 49−51 minut dla pociągów zatrzymujących się na każdej stacji i przystanku). Pasażerowie mogą też korzystać z nowych przystanków, peronów i przejść podziemnych. Na niektórych stacjach i przystankach pojawią się tablice informacji dynamicznej, poprzez które informacje o wielkości opóźnienia lub innych utrudnieniach będą przekazywane na bieżąco.
Najważniejszą rolę odgrywa jednak przepustowość infrastruktury. – Rosnące zapotrzebowanie na przewozy kolejowe wymusza zwiększanie częstotliwości kursowania pociągów. Dotyczy to szczególnie dojazdów do aglomeracji. Dlatego tak istotne jest, aby efektem prac prowadzonych przez PKP PLK było nie tylko podnoszenie prędkości i skracanie czasów przejazdu, lecz również zwiększanie przepustowości linii kolejowych – zaznacza Malinowski. Jak ujawnia, w niektórych miejscach węzła łódzkiego już dziś zaczyna robić się zbyt ciasno. Jako przykład podaje zmodernizowaną w latach 2005−2008 linię nr 17. – Duża liczba połączeń powoduje, że dla niektórych kursów ŁKA brakuje przepustowości. Stąd konieczność uruchamiania połączeń w relacjach łączonych np. Łódź Fabryczna – Skierniewice/Radomsko czy Łódź Fabryczna – Skierniewice/Tomaszów Mazowiecki. Trwają starania mające na celu uruchamianie połączeń z kierunku Koluszek do i z Łodzi Fabrycznej po linii nr 25 – informuje. Zdaniem szefa ŁKA będzie to możliwe dzięki budowie łącznicy między stacją Łódź Andrzejów i przystankiem Bedoń oraz poprawa parametrów linii nr 25 (dziś przejazd z niej na linię 17 jest możliwy tylko na stacji Gałkówek). W perspektywie otwarcia tunelu średnicowego ułatwi to przeprowadzenie większej liczby połączeń dalekobieżnych i aglomeracyjnych.
Co da regionowi łódzki tunel?
Największą, a zarazem najważniejszą inwestycją na sieci kolejowej w Łodzi i regionie jest jednak budowa tunelu średnicowego między stacjami Łódź Fabryczna i Łódź Kaliska z odnogą do stacji Łódź Żabieniec. Jego oddanie do użytku znacząco zmieni mapę transportową aglomeracji i województwa. – Tunel skróci dojazd do ścisłego centrum Łodzi o czas, którego podróżni obecnie potrzebują na dotarcie do miejsca docelowego środkami komunikacji miejskiej, czyli o około kilkanaście minut – zapowiada prezes Malinowski. Tym samym w wielu relacjach kolej stanie się środkiem dojazdu zdecydowanie szybszym od samochodu. – Utworzenie nowego podziemnego połączenia kolejowego, łączącego istniejące i nowe stacje, nie tylko wpłynie na poprawę dostępu mieszkańców do transportu kolejowego, ale także przyczyni się do zmniejszenia liczby pojazdów na ulicach. To z kolei przełoży się na poprawę bezpieczeństwa ruchu samochodowego i tramwajowego w mieście, obniżenie kosztów transportu oraz zmniejszenie jego negatywnego oddziaływania na środowisko – uzupełnia.
Szef ŁKA zwraca uwagę na duży potencjał inwestycyjny terenów położonych w sąsiedztwie przystanków w tunelu. – Tereny te, przy odpowiednim zagospodarowaniu, mogą zapewnić wysoki standard życia mieszkańcom i użytkownikom innych obiektów. Kluczowa jest również integracja peryferyjnych kolejowych przystanków aglomeracji z środkami transportu miejskiego oraz zapewnienie tam miejsc parkingowych dla samochodów i rowerów. Jeżeli oczekujemy, by społeczeństwo wykorzystywało transport kolejowy w jeszcze w większym zakresie, musi ono mieć stworzone warunki, aby do tych przystanków szybko i bezpiecznie dotrzeć – przekonuje.
ŁKA już dziś przygotowuje się do spodziewanego wzrostu frekwencji. – Obecnie jest prowadzony program powiększenia 10 ezt typu Flirt o trzeci człon, co zwiększy liczbę dostępnych miejsc siedzących i stojących – przypomina prezes. W toku są również przygotowania do zakupu 3 (w opcji do 5) elektryczno-spalinowych zespołów trakcyjnych (w przetargu na hybrydy ofertę złożył Newag). – Ponadto priorytetem przy planowaniu siatki połączeń jest uwzględnienie wszystkich potrzeb przewozowych przy jak najefektywniejszym wykorzystaniu posiadanego taboru – zapewnia nasz rozmówca.