Władze Łodzi zapewniają, że dążą do przeprowadzenia remontu nieczynnego torowiska w ul. Konstantynowskiej. Dopiero w trzecim kwartale przyszłego roku do urzędu marszałkowskiego trafi jednak wnioek o dofinansowanie tej inwestycji. Kiedy uda się zatem ją rozpocząć?
Dużo miejsca poświęcamy ostatnio na naszych łamach kwestii zamykanych ze względu na zły stan techniczny torowisk w Łodzi. Za kilka dni tramwaje
przestaną kurswać na dwóch kolejnych odcinkach – na Koziny i w ciągu ul. Legionów. Od marca nieczynna pozostaje zaś podmiejska linia do Konstantynowa Łódzkiego, przy czym warto zauważyć, że przyczyną wstrzymania przewozów był m.in. katastrofalny stan torowiska i sieci trakcyjnej w granicach administracyjnych Łodzi – na ul. Konstantynowskiej od ul. Krzemienieckiej do granicy miasta.
Wniosek o dofinansowanie z RPO dopiero za niecały rokWładze Konstantynowa ogłosiły niedawno, że
chcą niebawem rozpisać przetarg na projekt i wykonanie modernizacji swojej części linii. Na jej otwarcie najprawdopodobniej przyjdzie nam jeszcze poczekać – patrząc optymistycznie – przynajmniej dwa lata. Urząd Miasta Łodzi podtrzymuje bowiem swoją deklarację, że dąży do realizacji inwestycji na ul. Konstantynowskiej, ale wydaje się ona bardzo odległa w czasie.
Magistrat zamierza pozyskać dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego, ale do przekazania dokumentów w tej sprawie władzom regionalnym droga jest jeszcze daleka. – Obecnie jesteśmy na etapie przetargowym na wykonawcę studium wykonalności, które pozwoli na złożenie wniosku o dofinansowanie inwestycji – mówi Tomasz Andrzejewski z Zarządu Inwestycji Miejskich Urzędu Miasta Łodzi. – Wniosek złożymy w przyszłym roku. Według założeń Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego powinno to nastąpić w trzecim kwartale – dodaje nasz rozmówca.
Kuedy ruszą roboty budowlane i ile będą warte? Na razie nie wiadomo – Prace chcemy realizować w kolejnych latach po otrzymaniu dofinansowania. Studium wykonalności pokaże dokładne koszta inwestycji – mówi Tomasz Andrzejewski. Roboty na łódzkim odcinku trasy nie zaczną się więc wcześniej niż w 2021 r., a założenie, że uda się je w tym samym roku zakończyć, należy uznać za śmiałe.
Na razie podróżni muszą korzystać z zastępczej linii autobusowej. MPK próbuje znaleźć podwykonawcę, który przejąłby od miejskiej spółki obsługę trasy. Niedawno
otwarto oferty w przetargu.