Zajezdnia w Chocianowicach na południowym krańcu Łodzi służy łódzkim tramwajom – początkowo podmiejskim, dziś głównie miejskim – już od 115 lat. Z okazji rocznicy prezentujemy galerię jej zdjęć autorstwa Patryka Grądysa oraz przypominamy jej historię.
Początki zajezdni łączą się z budową linii tramwaju podmiejskiego (zwanej wtedy elektryczną koleją wąskotorową) z Łodzi do Pabianic. Do budowy linii przystąpiono niemal natychmiast po uruchomieniu sieci łódzkich tramwajów miejskich. Choć szerokość toru i napięcie w sieci trakcyjnej było takie samo, jak na terenie miasta, aż do 1948 roku linie łódzkie i pozałódzkie wraz z zajezdniami były eksploatowane przez osobne przedsiębiorstwa. Warto jednak wspomnieć, że akcjonariuszami spółki miejskiej (Kolej Elektryczna Łódzka) i podmiejskiej (Łódzkie Wąskotorowe Elektryczne Koleje Dojazdowe) byli przeważnie ci sami przemysłowcy.
Tramwaje, autobusy i… parowozy
Początkowo, od roku 1901, zajezdnia obsługiwała tylko trasę Łódź – Pabianice. Zakres jej zadań uległ zwiększeniu po otwarciu linii do Rudy Pabianickiej (1910), a następnie jej przedłużeniu do Tuszyna przez Rzgów podczas I wojny światowej. Warto wspomnieć, że na odcinku Rzgów – Tuszyn tramwajowe wagony doczepne były początkowo ciągnięte przez stacjonujące właśnie na Chocianowicach parowozy wąskotorowe. Gdy w 1934 r. ŁWEKD uruchomiła linię autobusową Łódź – Sieradz, jej zaplecze również zdecydowano się ulokować w Chocianowicach.
Chocianowice były jedną z trzech – obok Helenówka na linii zgierskiej i Brusa przy trasie do Konstantynowa – eksploatowanych przez ŁWEKD zapleczy technicznych. W obiekcie przy linii pabianickiej prowadzono jednak tylko przeglądy i nieskomplikowane bieżące remonty wagonów. Remonty kapitalne odbywały się w Helenówku, dokąd wagony były w razie potrzeby przeciągane po torach miejskich.
Przebudowy i zmiany własnościowe
Po II wojnie światowej, w roku 1948, obie spółki tramwajowe upaństwowiono, a następnie połączono. W powstałych w ten sposób Miejskich Zakładach Komunikacyjnych (od 1951 r. Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym) zajezdnia Chocianowice otrzymała numer III. Stopniowo stawała się coraz bardziej zajezdnią miejską, przejmując obsługę coraz większej liczby linii tramwajowych nieprzekraczających granic Łodzi (a w latach 1948-1959 także miejskich linii autobusowych).
Wykonana pierwotnie z muru pruskiego hala liczyła początkowo cztery tory. Obok zajezdni w 1901 roku uruchomiono elektrownię, która zasilała linię pabianicką do lat 30. Kolejne rozbudowy obiektu miały miejsce w latach: 1902, 1911, 1912, 1919 i 1937. Największe znaczenie miały prace przeprowadzone w roku 1960, kiedy to układ torowy hali zmieniono z czołowego na przelotowy i dobudowano istniejące do dziś tory na placu postojowym. Z kolei w 1999 r. zmodernizowano zaplecze techniczne i zmniejszono liczbę torów w hali z 9 do 8.
Będą niskopodłogowce?
Ważnym momentem w dziejach zajezdni był rok 2011. Zlikwidowano wówczas zajezdnię MPK przy ul. Dąbrowskiego, a dużą część taboru przeniesiono właśnie na Chocianowice. W celu ich łatwiejszego pomieszczenia rozbudowano wkrótce tory postojowe, wykorzystując do tego celu m. in. teren działającej do 2008 r. pętli tramwajowej na rogu Pabianickiej i Chocianowickiej. Zajezdnia zmieniła też numer w strukturach przedsiębiorstwa, stając się Zakładem Eksploatacji Tramwajów nr 2.
W planach jest kolejna modernizacja zajezdni. W ramach zapowiadanego przez władze miasta projektu „Tramwaj dla Łodzi” obiekt ma zostać zmodernizowany i przystosowany do obsługi nowoczesnych wagonów niskopodłogowych, które
mają trafić tu w liczbie 30 sztuk. Dziś na Chocianowicach dominują wagony generacji 805N, jednak stacjonuje tu także 14 wagonów M8C (w tym dwa zmodernizowane ze środkowym członem niskopodłogowym), a także… historyczny skład 5N+5ND, kursujący w wakacje na jednej z brygad podmiejskiej linii 43 do Lutomierska.
Zdjęcia udostępnione przez Patryka Grądysa