Urząd Miasta otworzył oferty na budowę czterech parkingów wielopoziomowych, przewidzianych do wybudowania w pierwszym etapie tworzenia łódzkiej sieci tego typu obiektów. Chęć ich budowy, która może rozpocząć się najbliższej wiosny, deklaruje aż sześć firm. Łódzkie parkingi, podobnie jak wcześniejsze tego typu obiekty w Gdańsku, Wrocławiu i Krakowie, będą budowane w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.
1 czerwca UMŁ ogłosił zaproszenie do negocjacji w sprawie budowy parkingów kubaturowych dla wybranych czterech lokalizacji w centrum. Zgłosiło się 6 podmiotów. – Jak widać, odzew rynku jest bardzo duży, większy od spodziewanego. Oznacza to, że przedsięwzięcie będzie opłacalne dla podmiotów prywatnych – cieszy się dyrektor Wydziału Zarządzania Projektami UMŁ Robert Kolczyński.
Liczba miejsc jeszcze niepewna
Tereny przeznaczone pod budowę parkingów mieszczą się przy Tuwima 10 obok budynku policji, w dwóch miejscach przy Wschodniej oraz przy Zachodniej 66 (w tym przypadku nastąpi także odbudowa pierzei, wyburzonej w latach 70. ubiegłego wieku podczas poszerzania ulicy). – Od frontu znajdą się funkcje usługowe, co zwiększy atrakcyjność przestrzeni dla mieszkańców tego obszaru – zapowiada Kolczyński. Dwie wytypowane działki znajdują się w sąsiedztwie dużych placów (pl. Komuny Paryskiej i Skweru 4 Czerwca 1989 r.), wykorzystywanych obecnie jako parkingi. Inwestycje pozwolą odzyskać je dla pieszych.
Każdy z parkingów będzie miał inną liczbę miejsc – wstępnie zakłada się od 120 w obiekcie przy Tuwima do ponad 400. Docelowy model przewiduje ponad 2000 miejsc w parkingach kubaturowych. – Weryfikujemy kolejne lokalizacje – mówi Natalia Olszewska z WZP. Podstawą było oszacowanie powierzchni nieruchomości. Ostateczna liczba miejsc parkingowych w poszczególnych miejscach będzie jednak zależała od kalkulacji prywatnych inwestorów. – Negocjacje będą dotyczyły modelu biznesowego prowadzenia parkingów. Przedstawimy naszą analizę popytu i podaży miejsc parkingowych i kosztorysy oraz dowiemy się o oczekiwaniach partnerów prywatnych – zapowiada Olszewska.
Może betonowy, może mechaniczny?
Otwarta pozostaje sprawa technologii. – Chcemy zobaczyć, jakie propozycje padną podczas negocjacji. Byliśmy dotąd przyzwyczajeni do klasycznego żelbetu, jednak w lokalizacjach, które wskazaliśmy, są możliwe także inne rozwiązania, takie jak parking żelbetowo-stalowy lub
mechaniczny, będący nowością na polskim rynku. Są tylko dwa takie parkingi, wybudowane w Warszawie – mówi Olszewska. Strona miejska wraz z potencjalnym partnerem prywatnym będzie starała się wybrać optimum cenowe i techniczne, związane ze sposobem dojazdu, szybkiego wyprowadzenia samochodu oraz reakcji serwisowej.
Negocjacje będą trwały zgodnie z procedurą co najmniej 40 dni. – Chcemy zamknąć ten etap jak najszybciej. Następnie zaprosimy do składania ofert, które poddamy weryfikacji. Jeśli podpiszemy umowę jeszcze w tym roku, to budowa może rozpocząć się wiosną przyszłego roku – deklaruje Kolczyński. Data ukończenia będzie zależała od przyjętej technologii.