Łódź: Autobusy podmiejskie ze standardem innym niż miejskie

Pod koniec zeszłego roku informowaliśmy na naszych łamach o przetargu na obsługę dwóch linii podmiejskich oznaczonych symbolami 201 i 202. Obydwie łączą mniejsze miejscowości gminy Andrespol z Łodzią i prowadzą na rondo Inwalidów, a więc w rejon dworca kolejowego Widzew. Organizatorem postępowania był podłódzki samorząd, który po raz kolejny zdecydował się na zawarcie krótkoterminowych kontraktów obejmujących okres od 6 do 12 miesięcy.

FKF z większym kontraktem

Zamówienie na realizację przewozów na obu trasach trafiło do lokalnej firmy FKF. Oznacza to pewną zmianę względem stanu z roku 2024, gdy jedno z połączeń obsługiwał przewoźnik Anna Chmiel. Operator linii andrespolskich realizuje też np. przewozy dla gminy Aleksandrów Łódzki, które nie są jednak objęte łódzką taryfą biletową,

Wyróżnikiem linii nr 201 i 202 jest bowiem ich pełne włączenie w system łódzkiej komunikacji miejskiej. Mimo to autobusy kursujące na tych trasach odbiegają w niektórych aspektach standardem od tych realizujących przewozy na liniach miejskich. Nie muszą bowiem być wyposażone w wyświetlacz boczny, ekran wewnętrzny czy system głosowych zapowiedzi przystankowych.

UG Andrespol nie postawił też wykonawcy wymogu integracji z systemem informacji dynamicznej, choć ostatecznie autobusy FKF można śledzić przy pomocy aplikacji monitorujących położenie pojazdów. Podobnym przypadkiem są linie organizowane przez miasto Zgierz obsługiwane przez tamtejszy Markab. Flota tego przewoźnika nie jest wyposażona w biletomaty i urządzenia kompatybilne z łódzkim systemem informacji, za to ma wyświetlacze boczne. Łodzianie korzystają ze zgierskich linii 6 i 61.

ZDiT: Integracja i tak jest dużym udogodnieniem

Miasto Łódź twierdzi, że sprawę wyposażenia pojazdów regulują porozumienia międzygminne. – W porozumieniu z gminą Andrespol mamy zawarte kwestie dotyczące realizacji rozkładów jazdy, taryfy biletowej, pojemności pojazdów i wyposażenia w biletomaty, kasowniki czy GPS oraz oznakowania linii. Jednakże zewnętrzni operatorzy kursują dla wygody pasażerów na łódzkich biletach. Nie mamy więc wymogów dotyczących malowania pojazdów czy jednolitych zapowiedzi głosowych – komentuje Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi.