Łódź. Jakie będą nowe solarisy? IV generacja i fotowoltaika

Cały kontrakt o wartości brutto ponad 125 mln zł powinien zostać zrealizowany do 3 czerwca przyszłego roku. – Liczymy jednak, że producent dołoży starań, by w miarę możliwości przyspieszyć ten termin – zaznacza prezes MPK Zbigniew Papierski. – Autobusy będą przyjeżdżały do Łodzi partiami po 5-10 sztuk. Nie chcę podawać dokładnych terminów cząstkowych – zastrzega wiceprezes zarządu Solarisa ds. sprzedaży Zbigniew Palenica.

MPK płaci za gotowość i przewidywalność

– Uczestniczymy w projekcie dla Łodzi już po raz kolejny. Również teraz będziemy finansować dostawy i utrzymanie pojazdów. Umowa jest zawarta na 10 lat, przez które producent będzie utrzymywał je w należytym stanie – informuje Magdalena Włodarska z Pekao Leasing, partnera Solarisa w kontrakcie.

Serwis będą świadczyli pracownicy MPK przeszkoleni przez Solarisa, który będzie dostarczał też części zamienne. – Dostawca będzie zapewniał jego prawidłowe działanie na oryginalnych częściach. Umowa pozwala nam znać koszty utrzymania pojazdu na 10 lat do przodu. To bardzo istotny czynnik, dlatego ten system pozyskiwania autobusów preferujemy już od kilku lat – wyjaśnia prezes MPK.

Po 10 latach miejski przewoźnik może skorzystać z opcji wykupu autobusów za tzw. wartość końcową. Alternatywą będzie przekazanie pojazdów dostawcy. – Będziemy zastanawiać się, czy skorzystać z wykupu. Zobaczymy, jaka będzie za 10 lat sytuacja na rynku i w jakim stanie będą autobusy, których dotyczy umowa. Decyzję podejmiemy na rok przed końcem okresu wynajmu – deklaruje Papierski.

Autobusów będzie potrzeba więcej

Solaris to dla MPK ważny partner. Już dziś prawie 40% autobusów spółki (149 sztuk) to pojazdy tej marki. Kolejne 46 egzemplarzy pozwoli na wymianę mocno wyeksploatowanego taboru i na przewożenie pasażerów w klimatyzowanych pojazdach, co będzie miało szczególne znaczenie latem przyszłego roku.

W zamian za wynajęte autobusy MPK zamierza kasować najstarsze Volvo (na liniach można spotkać jeszcze pojedyncze 7000 z 2001 r.) oraz Jelcze M121MB. – Nie chciałbym jednak definitywnie wypowiadać się na ten temat, ponieważ czeka nas rewitalizacja. Być może część pojazdów będziemy musieli zachować, by obsłużyć zastępczą komunikację autobusową na czas inwestycji – zastrzega prezes.

Ogniwa słoneczne na dachach

– Urbino IV generacji to autobus nowoczesny. Pasażerom z pewnością rzuci się w oczy jego zmieniony wygląd. We wnętrzu nie będzie jednak zauważalnych dla pasażerów zmian – zapowiada Papierski. Również układ stanowiska pracy kierowcy nie zmieni się. – Świadomie zrezygnowaliśmy z montażu ładowarek USB przy fotelach – autobus i tak jest mocno obciążony różnymi możliwościami poboru energii. Jeśli pasażerowie organizator transportu zaczną oczekiwać od nas takiego wyposażenia, będziemy je w przyszłości zamawiać – dodaje prezes.

Nowością zastosowaną na próbę w części egzemplarzy (20 pojazdów – po 10 krótkich i przegubowych) będzie układ fotowoltaiczny. Zamontowane na dachu panele będą zasilały niektóre układy elektroniczne w pojeździe. – Od kilku lat ich liczba się zwiększa, co powoduje ujemny bilans energetyczny. Chcemy go poprawić, tak by kiedy pojazd stoi z wyłączonym silnikiem, akumulator się nie rozładowywał – wyjaśnia Papierski. Jak oddaje, ponieważ opinie na temat celowości stosowania takich rozwiązań są różne, spółka chce zebrać własne doświadczenia i zobaczyć, jak zmieni się dzięki temu zużycie paliwa i trwałość akumulatorów.