Zarządca dworca kolejowego Łódź Fabryczna zapowiada, że niebawem naprawione zostaną schody ruchome prowadzące do głównej hali kas. Wskazuje też na możliwość wynajęcia nieużywanych od momentu powstania obiektu dużych powierzchni. Potencjalni kontrahenci PKP PLK przekładali już terminy otwarcia swoich biznesów w związku z pandemią koronawirusa.
Od około dwóch tygodni dostęp do Dworca Fabrycznego w Łodzi jest nieco utrudniony, nieczynne są bowiem schody ruchome prowadzące od wejścia przy węźle tramwajowo-autobusowym do hali kas znajdującej się już pod powierzchnią ziemi. Pasażerowie, dla których istotną przeszkodą są tradycyjne schody, muszą więc nadkładać drogi. Wiemy już, że sytuacja ta w najbliższych dniach raczej nie ulegnie zmianie.
Naprawa trwa, bo części trzeba sprowadzać – 31 maja doszło do usterki napędu schodów od strony wejścia przy al. Rodziny Poznańskich (w dół). Wymiana części sprowadzanej z zagranicy zajmie do czterech tygodni – tłumaczy Martyn Janduła z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Dodaje, że za utrzymanie sprawności schodów ruchomych odpowiada firma serwisowa, a same schody objęte są gwarancją. Mówi też, że ze względów bezpieczeństwa nieczynny ciąg został zagrodzony.
Którędy można więc teraz wejść na dworzec, nie korzystając ze zwykłych schodów? – Dostęp od al. Rodziny Poznańskich zapewnia winda w klatce nr 8 dworca autobusowego – wskazuje przedstawiciel PKP PLK. Jej znalezienie – zwłaszcza dla przyjezdnych czy osób, które nigdy wcześniej nie korzystały z dźwigu – może jednak nie być intuicyjne. Do hali kas prowadzi też długi zjazd od strony ul. Kilińskiego.
Choć wyłączenie z ruchu akurat tych schodów może istotnie wpływać na komfort korzystania z dworca, nasz rozmówca podkreśla, że skala awarii urządzeń do przemieszczania się po obiekcie nie jest duża. Obecnie czynne są bowiem wszystkie pozostałe schody i windy. – Na dworcu do dyspozycji pasażerów są łącznie 54 takie urządzenia – wyliczają służby prasowe zarządcy obiektu. Przypomnijmy, że od dłuższego czasu tę rolę pełnią właśnie PKP PLK, które
przejęły zarząd od PKP SA.
Po pandemii dworzec zacznie tętnić życiem? Istotnym problemem dworca pozostaje bardzo niewielka skala wykorzystania powierzchni, w tym przede wszystkim przeznaczonych na cele komercyjne. W ostatnim czasie nie otwarto w obiekcie nowych sklepów czy lokali albo punktów usługowych. – Od ponad roku są wstępne rezerwacje pomieszczeń – zapewnił nas jednak Martyn Janduła. Tłumaczy, że z uwagi na pandemię i lockdown kontrahenci zmieniali deklarowane terminy wykorzystania pomieszczeń. Dodaje też, że powierzchnie zaplecza wynajmują firmy współpracujące z zarządcą dworca lub przewoźnikami, które świadczą dla nich usługi serwisowe lub magazynowe.