Łódź: Kiedy MPK przejmie zajezdnię Brus? Przedłużają się rozmowy

Najnowsze losy zajezdni tramwajowej Brus z pocz. XX w. są dość skomplikowane. W latach 90. historyczną remizę Łódzkich Wąskotorowych Elektrycznych Kolei Dojazdowych przejęła od MPK nowa spółka Tramwaje Podmiejskie, która rozpoczęła też obsługę linii 43 do Konstantynowa Łódzkiego i Lutomierska. W 2012 r. przedsiębiorstwo zostało jednak postawione w stan likwidacji, a na podmiejską trasę ponownie wyjechały tramwaje MPK. Miejski operator przejął od TP część taboru, ale nie samo zaplecze techniczne.

Duże walory historyczne obiektu

Zajezdnią położoną w pobliżu granicy Łodzi i Konstantynowa zaopiekowali się wówczas wolontariusze z Klubu Miłośników Starych Tramwajów, którzy zorganizowali tu placówkę o charakterze muzealnym. Ich siły nie wystarczają jednak, by baza stała się muzeum w pełnym tego słowa znaczeniu, ekspozycja jest więc udostępniana zwiedzającym zaledwie kilka razy do roku. Prowadzenie zajezdni muzealnej dodatkowo utrudniło awaryjne wstrzymanie ruchu na linii 43, które odcięło placówkę od łódzkiej sieci i niemal uniemożliwiło utrzymywanie floty wagonów, które mogłyby wyjeżdżać na ulice.

Ogólne założenia KMST były przy tym zgodne z niekonkretnymi, ale jednak przedstawionymi planami miasta, które pozostawało właścicielem bazy na Brusie. Urząd miasta chciał, by wkrótce budynek, który istnieje do dziś w niemal niezmienionym od swojego powstania kształcie, stał się muzeum komunikacji miejskiej albo transportu w ogóle. Po kilkuletnim okresie rozważań nad możliwymi sposobami zagospodarowania hali samorząd poinformował, że przekaże ją wraz z całym terenem przyległym własnej spółce Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne – Łódź, które od ok. dwóch dekad prowadzi już muzeum komunikacji miejskiej zlokalizowane w centrum miasta, przy ul. Wierzbowej, a więc na tyłach zakładów remontowych przewoźnika.

Są perspektywy, nie ma terminów

W perspektywie kilku lat MPK będzie musiało zresztą opuścić sporą część swojej bazy remontowej przy ul. Tramwajowej w związku z planami stworzenia tam nowej siatki ulic oraz odcinka sieci tramwajowej. Przenosiny muzeum na Brus rozwiązałyby więc potencjalne problemy wynikające z zapowiadanych wyburzeń, przy okazji też wystawa mogłaby zostać poszerzona o czynne eksponaty. Przy ul. Wierzbowej można bowiem obejrzeć głównie dawne akcesoria, zdjęcia, dokumenty itp. – Do przejęcia zajezdni Brus przez naszą spółkę jeszcze nie doszło. Prowadzone są w tej sprawie rozmowy, wyjaśniane są też kwestie formalne – mówi Piotr Wasiak, rzecznik prasowy łódzkiego MPK. Od roku miasto nie osiągnęło więc żadnych istotnych postępów w tej sprawie.

Wciąż nie ma też żadnego konkretnego harmonogramu budowy muzeum. – Jest za wcześnie, aby mówić o inwestycjach. Na razie chcemy doprowadzić do przejęcia obiektu. Jeśli do niego dojdzie, kolejnym etapem będzie zabezpieczenie terenu i jego uporządkowanie tak, aby dało się z niego bezpiecznie korzystać – wskazał jedynie nasz rozmówca. Dodał, że póki co nie wyznaczono też żadnej daty ewentualnego przeniesienia placówki z ul. Wierzbowej.