Łódź: Koniec z parkowaniem na woonerfie. Restauratorzy wolą ogródki

Menedżer ulicy Piotrkowskiej Piotr Kurzawa nazywa wprowadzoną niedawno zmianę powrotem do normalności. – Samochody nie były w tej przestrzeni niezbędne. Od dawna pojawiały się głosy, że parkowanie na ul. 6 Sierpnia nie jest elementem koniecznym. Z inicjatywą zmian wyszli przedsiębiorcy, ale z podobnego założenia wyszli też mieszkańcy – twierdzi. Według urzędnika o tym, że przestrzeń przeznaczona do tej pory na parking powinna służyć do innych celów, na przykład do stawiania ogródków gastronomicznych, zdecydowali zgodnie wszyscy funkcjonujący tu przedsiębiorcy. Miejsca opłacone przez nich i przeznaczone do klientów zostały przeniesione na działkę sąsiadującą z podwórcem.

Prawie 4 lata istnienia woonerfu pokazały, że obawy niektórych restauratorów przez spadkiem obrotów, wywołanym utrudnieniami w dojeździe samochodem, nie sprawdziły się. Przebudowany, krótki odcinek między al. Kościuszki a ul. Piotrkowską jest odwiedzany przez łodzian i turystów o wiele częściej, niż przed zmianą aranżacji. – W efekcie przestrzeń na ogródki jest potrzebna wszystkim. Z apelem o likwidację miejsc parkingowych zwrócili się do nas także ci przedsiębiorcy, którzy 4 lata temu chcieli ich zachowania w większej liczbie – twierdzi Kurzawa.

Jak przypomina, co do zasady woonerfy mają być przestrzenią komunikacyjną, ale priorytet korzystania z nich mają mieć piesi i rowerzyści. Parkingów zaś w okolicy nie brakuje. – Będzie to przestrzeń przeznaczona w jeszcze większym, niż dotąd, stopniu dla pieszych. Przechodnie mają czuć się w niej dobrze i miło spędzać czas bez towarzystwa samochodów za plecami - argumentuje.

Na przebudowanym na podwórzec fragmencie ul. 6 Sierpnia nadal jest oczywiście możliwe zatrzymanie pojazdu w celu dostawy. Podobnie jak na Piotrkowskiej, samochody będą mogły zatrzymywać się na pół godziny między 6 do 11. Będzie to parking tymczasowy w wyznaczonej strefie od strony al. Kościuszki.

Jak podkreśla naczelnik Straży Miejskiej Marek Marusik, każda zmiana organizacji ruchu wymaga czasu dla kierowców. – Przez jakiś czas kierowcy, którzy do tej pory tu przyjeżdżali i parkowali, będą musieli się przyzwyczaić, że miejsc bezpośrednio pod lokalami już nie ma. W pierwszym okresie będziemy tylko pouczali i informowali – zapowiada. Okres ten nie będzie jednak trwał długo. Minimalna wysokość mandatu za parkowanie w niedozwolonym odtąd miejscu będzie wynosiła 100 zł, kierowca otrzyma także 1 punkt karny.