– Oczekujemy poważnego traktowania mieszkańców przez władze miasta – tak łódzka fundacja „Normalne Miasto – Fenomen” zajmująca się m.in. zrównoważonym transportem komentuje sposób, w jaki Urząd Miasta zamierza przeprowadzić konsultacje społeczne w sprawie przebudowy tzw. Skrzyżowania Marszałków (al. Piłsudskiego – al. Śmigłego-Rydza). W ocenie społeczników warunki stworzone przez magistrat nie sprzyjają rozważeniu wszystkich argumentów w tej sprawie i podjęciu przez łodzian racjonalnej decyzji.
O ogłoszonych przez miasto konsultacjach
pisaliśmy niedawno. Zwróciliśmy uwagę m.in. na wiele niewiadomych związanych z konsultacjami (sposób prowadzenia zapowiadanej przez magistrat „akcji informacyjnej”, skład grona ekspertów biorących udział w debacie, sposób sformułowania pytań w sondażu). Zauważyliśmy też w budowanej przez urzędników narracji przechylenie w stronę podkreślania korzyści dla transportu indywidualnego kosztem ewentualnych zysków dla pasażerów komunikacji miejskiej.
Lista zarzutów „Fenomenu” jest dłuższa. Otwiera ją brak udostępnienia rzetelnych danych. – Jak mam wypowiedzieć się w konsultacjach, świadomie i odpowiedzialnie odpowiedzieć na pytanie o formę przebudowy skrzyżowania Marszałków? Do tej pory Urząd Miasta Łodzi nie przedstawił żadnych materiałów pozwalających wyrobić sobie jakiekolwiek zdanie na temat tej inwestycji. Nie ma opublikowanych żadnych dokumentów, analiz, wizualizacji, nikt z urzędu nie podaje pełnych kosztów tej przebudowy (także kosztów społecznych!) – pisze w
komentarzu na stronie fundacji członek jej zarządu Katarzyna Mikołajczyk. W ocenie autorki stoi to w sprzeczności z lokalnym
regulaminem konsultacji społecznych.
Fundacja krytykuje też przyjęty harmonogram konsultacji. Proces, na który złożą się m.in. spotkania z mieszkańcami i badanie sondażowe opinii publicznej, będzie trwał od 20 do 29 kwietnia, tymczasem debatę ekspertów zaplanowano dopiero na 27 dzień tego miesiąca po południu. – Zatem – jako zainteresowana mieszkanka – dostanę niespełna 48 h na „przetrawienie" tego co usłyszę i świadome zdecydowanie jak powinny zostać wydane pieniądze z moich podatków – komentuje K. Mikołajczyk.
Przypomnijmy: mieszkańcy otrzymają w konsultacjach wybór między budową na skrzyżowaniu estakady na osi Wschód-Zachód a pozostawieniem dotychczasowego układu komunikacyjnego. Zwolennicy inwestycji twierdzą, że skróci ona czas dojazdu do przyszłego węzła na autostradzie A1 i pozwoli zlikwidować tworzące się na skrzyżowaniu korki. Przeciwnicy twierdzą, że po otwarciu przechodzącego przez węzeł odcinka autostrady ruch tranzytowy przez miasto spadnie na tyle, że budowa wiaduktu nie będzie potrzebna. Podkreślają też negatywny wpływ budowli na warunki życia mieszkańców okolicy, wartość pobliskich działek inwestycyjnych oraz politykę transportową miasta (wprowadzenie silnego strumienia ruchu samochodowego do centrum). Szacowany koszt budowy estakady to ok. 70 mln zł.