W połowie miesiąca rozpocznie się przebudowa ostatniego odcinka ul. Traugutta, położonego najbliżej dworca Łódź Fabryczna. Ulica ma zapewnić wygodne i bezpieczne dojście między dworcem multimodalnym a woonerfami łączącymi się z ul. Piotrkowską. Przy okazji powstanie też skrzyżowanie z planowanym przebiciem kwartału. Wartość kontraktu to blisko 6 mln zł.
Po ukończeniu projektu wykonawca przechodzi do kolejnego etapu. W połowie czerwca wejdzie na plac budowy. – Najpóźniejszy możliwy termin to 18 czerwca, a najwcześniejszy – 11. Właśnie uprawomacniają się dokumenty związane z pozwoleniem na budowę – informuje dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich Agnieszka Kowalewska-Wójcik.
Więcej przestrzeni publicznej pod ŁDKWykonano już pierwsze prace przygotowawcze, takie jak zabezpieczenie drzew. Właściwa inwestycja rozpocznie się od wymiany instalacji podziemnych. Cały zakres ma zostać zakończony do końca listopada. – Dokładny harmonogram nie jest jeszcze możliwy do podania – zaznacza jednak dyrektor ZIM.
Najważniejszą zmianą będzie
wyprostowanie ul. Traugutta, która powróci na stary przebieg w zachowanym od strony ul. Kilińskiego zabytkowym szpalerze drzew. – Wracamy do historycznego przebiegu ulicy po to, by uwolnić miejsce pod Łódzkim Domem Kultury i zgodnie z planem zagospodarowania stworzyć atrakcyjną przestrzeń publiczną. W sąsiedztwie już powstaje biurowiec Brama Miasta, wkrótce pojawią się też kolejne nowe kubatury, między innymi w miejscu dawnego Hotelu „Centrum” na rogu Narutowicza i Kilińskiego – uzasadnia architekt z ZIM Bartosz Zimny.
Choć taka zmiana przebiegu będzie wymagała przebudowy oddanego do użytku pod koniec 2016 r. skrzyżowania z ul. Kilińskiego, ZIM zapewnia, że ruch tramwajów na Kilińskiego zostanie utrzymany. – Również konieczne prace przy przystanku będziemy starali się wykonywać tak, by zminimalizować utrudnienia dla mieszkańców – deklaruje Kowalewska-Wójcik.
Od dworca do PiotrkowskiejUlica Traugutta będzie swego rodzaju strefą łącznikową między dworcem a otoczeniem ul. Piotrkowskiej w ścisłym śródmieściu. Dojazd do dwóch dużych budynków biurowych oraz Łódzkiego Domu Kultury wymaga, by ulica w tym miejscu – w przeciwieństwie do wcześniejszego odcinka – nie miała charakteru woonerfu. – Ruch na ulicy będzie duży, bo Traugutta będzie pełniła funkcję dojazdową także do ulic nowo projektowanych wewnątrz kwartału. Jednocześnie będzie jednak pieszym pasażem w otoczeniu drzew i standardowymi meblami miejskimi – tłumaczy Zimny.
– Skrzyżowanie Kilińskiego z Traugutta to pozostałość planów z lat 60. i 70., kiedy to układ dróg wokół dworca miał być siatką dwupasmówek – wyjaśnia Zimny. Część tych reliktów, jak przejście podziemne pod ul. Kilińskiego, zlikwidowano już podczas przebudowy dworca w latach 2011-2016. Przebudowa Traugutta będzie kolejnym etapem tego procesu. Po jej zakończeniu ulice będą miały minimalne parametry, jakie dopuszcza ustawodawca dla tej klasy drogi, z promieniami łuków 6 m. Skrzyżowanie z nowo projektowaną ulicą będzie miało wyniesioną tarczę i nawierzchnię wykonaną z kostki w celu dodatkowego wyróżnienia optycznego.
Nowe ulice przetną kwartałWspomniane nowe przebicia kwartałów są zaprojektowane na razie tylko na poziomie koncepcji. Mają one usprawnić komunikację między budynkami wewnątrz kwartału. – Nawiązujemy tu częściowo do planów z lat 60. ubiegłego wieku. Będą to ulice o charakterze dojazdowym. Ich wybudowanie będzie zachętą dla inwestorów do zabudowywania położonych przy nich terenów – uściśla architekt z ZIM. Ulice łączące Traugutta z Tuwima oraz Kilińskiego i Sienkiewicza będą przecinały się w środku kwartału pod kątem prostym.
Na nowo projektowane drogi wewnątrz kwartału Traugutta – Sienkiewicza – Tuwima – Kilińskiego będą przeniesione z Traugutta również miejsca parkingowe. Bliżej Sienkiewicza na przebudowywanej ulicy pozostaną tylko miejsca przeznaczone do krótkiego parkowania dla interesantów budynków biurowych, a bliżej Kilińskiego – szeroki i wygodny parking dla osób niepełnosprawnych oraz zatoki postojowe dla autokarów turystycznych. Łączna liczba miejsc parkingowych ma być – jak twierdzi ZIM – kilka razy większa, niż obecnie.