Łódź: Miejskie spółki wprowadziły płatność za parkowanie

Przez wiele lat łódzcy kierowcy mieli możliwość bezpłatnego pozostawiania swojego samochodu pod wieloma obiektami miejskimi. W ostatnim czasie opcje nieodpłatnego parkingu zostały jednak znacząco ograniczone, a w niektórych przypadkach koszt parkingu jest wysoki. Przykładowo postój pod zoo to wydatek 50 zł.

Płatne parkowanie pod kąpieliskiem, basenem czy halą sportową

W tym roku płatne parkingi zorganizował także Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. W marcu szlabany pojawiły się przed wjazdem na parking leśny w Arturówku, z którym sąsiaduje m.in. sezonowe kąpielisko – wjazd na teren obiektu kosztuje 10 zł. MOSiR już wcześniej wprowadził pobór opłat np. pod halą sportową na al. Politechniki, która sąsiaduje z kampusem uczelni.

Od ok. roku bezpłatnie nie zaparkujemy już pod ogrodem botanicznym. Tam płatności pobierane są tylko w ciągu dnia, ale przez cały tydzień. Od 2022 r. niekorzystający z atrakcji płacą też za postój pod znajdującym się relatywnie niedaleko ogrodu aquaparkiem Fala.

Miasto nie wpływa na politykę parkingową spółek

Czy ograniczanie możliwości bezpłatnego parkowania jest elementem spójnej polityki miasta, które pozostaje właścicielem spółek zarządzających obiektami? – Są one samodzielnymi podmiotami prawa. W ramach prowadzonej działalności zarządzają majątkiem znajdującym się w ich dyspozycji – usłyszeliśmy w Biurze Promocji Urzędu Miasta Łodzi.

– Kształtowanie polityki odpłatności za parkowanie na parkingach stanowiących własność tych spółek czy znajdujących się w ich władaniu należy do zarządu spółki. Znajduje się to w ramach czynności zwykłego zarządu – wskazują służby prasowe UMŁ. Samorząd bezpośrednio wpływa na politykę parkingową jedynie w przypadku strefy płatnego parkowania.