Jeszcze w tym roku do łódzkiego MPK ma trafić 51 nowych autobusów. Choć mają one być napędzane silnikami spalinowymi, przewoźnik liczy, że uda się zastosować w nich system „miękkiej hybrydy”, zmniejszający zużycie paliwa i emisję spalin. Pojazdy zostaną wynajęte wraz z usługą serwisową na 10 lat.
Łódzki przewoźnik chce pozyskać 29 autobusów jednoczłonowych o długości 12 m i 22 przegubowe (18 m). Najistotniejszą cechą nowych pojazdów może być (jego zastosowanie nie będzie kryterium obowiązkowym, lecz jedynie dodatkowo punktowanym) moduł tzw. „miękkiej hybrydy”. Mowa o rozwinięciu technologii rekuperacyjnej, wykorzystującej energię wytwarzaną w czasie hamowania. Obecnie podobny system działa w łódzkich Solarisach Urbino IV z 2019 r., jednak zaoszczędzona energia jest wykorzystywana tylko do zasilania kasowników i klimatyzacji podczas postoju na pętli. Korzyścią jest ochrona akumulatorów przed nadmiernym zużyciem.
System, którego wymaga MPK w obecnym przetargu, idzie o krok dalej: w autobusach ma zostać zainstalowana dodatkowa bateria, kumulująca energię odzyskiwaną podczas hamowania. Zmagazynowany w niej ładunek będzie następnie przekazywany do rozrusznika. W efekcie zmniejszy się zużycie paliwa i emisja spalin. – Wiele będzie jednak zależało od technologii, które zaoferują poszczególni dostawcy – zastrzega rzecznik MPK Agnieszka Magnuszewska. Zastosowanie „miękkiej hybrydy” nie jest jednak warunkiem koniecznym. Oznacza to, że teoretycznie przewoźnik może ostatecznie wynająć autobusy pozbawione tego systemu.
Wszystkie autobusy mają być w pełni niskopodłogowe. Wyposażenie, którego wymaga przewoźnik, to – między innymi – elektroniczny system informacji pasażerskiej, autokomputer, system automatycznego zliczania pasażerów oraz system monitorowania ciśnienia i temperatury opon. W nowych pojazdach będą też zamontowane – przyjęte od lat jako standard – blietomaty oraz klimatyzacja. Wersja jednoczłonowa ma mieć co najmniej 85 miejsc (w tym 26 siedzących), a przegubowa – 135 (w tym 38 siedzących).
MPK oczekuje dostawy jeszcze w tym roku. Autobusy zostaną rozdysponowane między obiema łódzkimi zajezdniami autobusowymi: Limanowskiego i Nowe Sady. – Dostawa 51 autobusów w tym roku pozwoli utrzymać średni wiek autobusu na poziomie 8 lat – zapowiada rzecznik MPK. Ostatnie dostawy nowych autobusów miały miejsce w ubiegłym roku. Przewoźnik odebrał wtedy
18 minibusów Isuzu Novociti Life, wykonując prawo opcji po dostawie w roku poprzednim 24 takich pojazdów. Również w 2019 r. spółka wprowadziła do ruchu
20 przegubowych i 26 12-metrowych Solarisów Urbino IV.
Przetarg na dziesięcioletni wynajem ma zostać jutro opublikowany w Europejskim Dzienniku Zamówień Publicznych oraz na stronie zamawiającego. Dopiero wtedy zamawiający będzie mógł podać do wiadomości dokładne kryteria zamówienia wraz z ich wagą.
Dostawa nowych pojazdów spowoduje zapewne wycofanie najstarszych eksploatowanych jeszcze Jelczy (roczniki 2005 i 2006) oraz Volvo (2001-2003 i 2007). Ta druga marka wkrótce powróci jednak do Łodzi: w ubiegłym roku
Volvo Polska wygrało przetarg MPK na dostawę 17 autobusów elektrycznych.