Rozbudowany system autobusowych połączeń podiejskich w regionie łódzkim nie jest zagrożony. Stolica aglomeracji nie ma obecnie planów zmniejszania liczby kursów. O takiej możliwości informowały niedawno władze Zgierza, które twierdzą, że musiały samodzielnie zorganizować obsługę jednej z relacji.
Za kilka tygodni minie rok od likwidacji linii autobusowej Z46, która została uruchomiona w zamian z zawieszoną linię tramwajową 46 Łódź – Zgierz – Ozorków w 2018 r. Władze Zgierza uruchomiły wówczas własną linię 10, która pełni rolę zastępstwa za nieczynny tramwaj do dziś. Samorządy z Łodzi i Zgierza zupełnie odmiennie przedstawiały ciąg wydarzeń, który doprowadził do istotnych zmian organizacyjnych.
Łódź zapewnia, że cięć nie będzie
O ile łódzki Zarząd Dróg i Transportu podkreślał, że Zgierz wybrał samodzielną organizację transportu, bo okazało się to tańsze, jego zgierski odpowiednik – Miejskie Usługi Komunikacyjne – stał na stanowisku, że o takie rozwiązanie zabiegała Łódź. Miało to wynikać z braku dostatecznej liczby kierowców zatrudnionych w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym. Na spotkaniu władz Zgierza z przedstawicielami Urzędu Miasta Łodzi miała też paść zapowiedź dalszych cieć w zakresie autobusowych linii podmiejskich.
Jak zapewnił nas łódzki magistrat, do dalszych cię – przynajmniej spowodowanych działaniami Łodzi – nie dojdzie. – Nie mamy w planach ograniczenia liczby połączeń – powiedział Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Urzędu Miasta Łodzi. Przyznał jednocześnie, że MPK rzeczywiście ma problem ze znalezieniem odpowiedniej liczby kierowców.
Dobra wiadomość dla całego regionu
Deklaracja UMŁ to ważny komunikat dla niemal wszystkich mniejszych miejscowości regionu. W ostatnich latach prowadzony był bowiem intensywny proces zastępowania połączeń organizowanych samodzielnie przez podłódzkie gminy bądź wykonywanych przez przewoźników na własne ryzyko biznesowe tymi realizowanymi przy współpracy z Łodzią. MPK zastąpiło łódzki PKS m.in. w Aleksandrowie Łódzkim, Kazimierzu k. Lutomierska czy Brzezinach. Miejski przewoźnik kursuje też obecnie do Stróży czy Andrespola.
Ewentualna likwidacja łódzkich kursów oznaczałaby powrót do systemu z lat 90. zeszłego stulecia z bardzo rozdrobnioną strukturą organizacyjną transportu. Do wyboru komunikacji zbiorowej zniechęcałaby niejednolita taryfa, mogłyby też pojawić się duże problemy z integracją rozkładową. Odpływ dojeżdżających do Łodzi autobusami do własnych samochodów skutkowałby zaś powiększeniem korków na drogach wjazdowych.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.