W Łodzi rozpoczął się montaż dziewięciu liczydeł rowerowych. Będą one zlokalizowane przy głównych ciągach rowerowych na terenie całego miasta, prowadzących do największych łódzkich osiedli. Ich zadanie to zliczanie rowerzystów i wyświetlanie wyników zarówno dziennych, jak i podsumowań rocznych.
Pierwszy elektroniczny licznik stanął przy skrzyżowaniu Trasy Górna (DK1) z ul. Pabianicką (DK14). Inne lokalizacje to m. in. łódzkie Skrzyżowanie Marszałków (przecięcie przebudowanej niedawno Trasy W-Z z Widzewa przez centrum na Retkinię z DK14) i węzeł przy dworcu Łódź Kaliska. Liczydła znajdą się też przy ul. Zgierskiej (droga na Radogoszcz), Rzgowskiej (dojazd na osiedle Kurczaki), Limanowskiego (na Teofilów), przy skrzyżowaniu Legionów – Włókniarzy (na Złotno) oraz Wojska Polskiego (Doły i Marysin). Dziewiąty, główny licznik na skrzyżowaniu al. Mickiewicza i Piotrkowskiej (ścisłe centrum miasta) będzie oprócz zliczania rowerzystów przejeżdżających obok niego podsumowywał także wyniki zebrane w pozostałych miejscach pomiarów. Kilka miesięcy temu planowano umieścić ów licznik
nieco dalej, na placu pod Urzędem Marszałkowskim między Piotrkowską a Sienkiewicza.
– Dane będą zliczane za pomocą pętli indukcyjnych, zamontowanych w drogach rowerowych. Zagwarantuje to niezawodność systemu. Wszystkie urządzenia powinny zostać zamontowane i zacząć działać na początku lipca – deklaruje rzecznik Zarządu Dróg i Transportu Tomasz Andrzejewski. Według ZDiT łódzki system liczenia rowerzystów będzie największy w Polsce.
Wyniki mają być dostępne na stronie internetowej dla każdego mieszkańca Łodzi. Jednocześnie będzie to materiał do analizy potoków ruchu, która pomoże lepiej projektować infrastrukturę rowerową. – To kolejny zbiór danych, który będzie poszerzał nasze analizy. Będziemy wiedzieli, gdzie jest potrzebna dodatkowa droga rowerowa, a gdzie, być może, jej poszerzenie – tłumaczy Justyna Rędzikowska ze ZDiT.
Decyzję o budowie systemu zliczającego rowerzystów z uznaniem powitali rowerzyści zrzeszeni w Fundacji „Normalne Miasto – Fenomen”. – Ze względu na swoją specyfikę ruch rowerowy nie tworzy korków, stąd popularne przekonanie, że z infrastruktury rowerowej nikt nie korzysta i nie warto jej budować. Tymczasem pierwsze elektroniczne liczydło, które stało przed przebudową Trasy W-Z przy al. Mickiewicza między Piotrkowską a al. Kościuszki, pokazywało ruch rzędu kilku tysięcy rowerzystów dziennie – podkreśla prezes stowarzyszenia Hubert Barański. – Urządzenie pomaga też obalić stereotyp, według którego rowerem jeździ się tylko w weekendy i w celach rekreacyjnych. Można poza tym wykorzystać jego wskazania w badaniach ruchu rowerowego, jego głównych kierunków i godzin szczytu – dodaje.
Rozstrzygnięty w kwietniu przetarg wygrała łódzka firma El-Traffic. Koszty dostawy i montażu liczydeł wyniosą 448 207 zł.