Trwa obliczanie, o jaką dokładnie wysokość trzeba podnieść budowany wiadukt ul. Przybyszewskiego w Łodzi. Władze miasta obwiniają za całą sytuację PKP PLK, zarządca infrastruktury odpowiada, że winę ponosi wykonawca. Mimo tych perturbacji inwestor wciąż zapewnia, że oddanie do użytku wszystkich trzech nitek wiaduktu się nie opóźni.
O problemie ze skrajnią kolejową pod budowanym wiaduktem północnym
pisaliśmy w połowie września. Przypomnijmy: w wyniku niewłaściwego określenia wysokości słupów betonowe filary przeprawy są dziś o ok. 7 cm za krótkie. Według łódzkiego Zarządu Inwestycji Miejskich naprawienie błędu nie wymaga rozbiórki wybudowanej już konstrukcji, ale konieczne będzie przesunięcie terminu oddania do użytku wiaduktu. ZIM zapewnił jednak, że termin zakończenia całej inwestycji na wiaduktach (grudzień 2023 r.) nie jest zagrożony.
7 cm czy więcej? To się okaże
Przez ostatnie dwa tygodnie pojawiły się nowe pogłoski związane ze sprawą. W publikacjach lokalnych mediów liczba brakujących centymetrów wysokości zaczęła rosnąć: od 7 poprzez kilkanaście aż do 30. W tym ostatnim przypadku – zdaniem autora notatki w jednej z gazet – wybudowane dotychczas podpory trzeba byłoby wręcz wyburzyć. Tych ostatnich rewelacji nie potwierdzają jednak ani PKP PLK, ani władze Łodzi.
Według władz Łodzi problem z podporami wiaduktu północnego pojawił się w momencie przekazania przez PKP projektantowi błędnych danych geodezyjnych, które nie uwzględniały podniesienia poziomu torowiska (linia 540 była modernizowana w latach 2012-2013). – Na tej podstawie projektant sporządził dla ZIM projekt przebudowy wiaduktów. Został on zaakceptowany przez PKP, co potwierdzają stosowne dokumenty. PKP nie wniosły również żadnych zastrzeżeń do decyzji ZRID na budowę, wydanej w 2016 roku – twierdzi magistrat.
Odkrycie błędu nastąpiło – według wersji samorządu – w maju 2022 roku podczas zwyczajowej kontroli nadzorczej. Po otrzymaniu wyników pomiarów geodezyjnych ZIM zażądał od wykonawcy wyliczenia wysokości, o jaką należy podnieść podpory. – Wyniki analizy będą znane w najbliższych dniach – czytamy w komunikacie UMŁ. Nadbudowanie podpór ma zająć kilka tygodni. Termin ukończenia całej inwestycji (koniec przyszłego roku) oraz jej wartość (ok. 87 mln zł) pozostaje bez zmian.
PKP PLK: Nie podwyższaliśmy torów
Inną wersję przedstawia zarządca infrastruktury kolejowej. – PKP Polskie Linie Kolejowe SA nie zmieniały wysokości ani szerokości linii kolejowej Łódź Chojny – Łódź Widzew pod wiaduktem ul. Przybyszewskiego – twierdzi Karol Jakubowski z zespołu prasowego spółki. Warunki techniczne dla budowy wiaduktu – według niego – zostały przekazane miastu w roku 2014. – Wykonawca realizujący roboty powinien zweryfikować stan na gruncie ze stanem w dokumentacji i wykonać pomiary geodezyjne. Takie działanie zapobiega ewentualnym nieprawidłowościom w realizacji inwestycji – dodaje Jakubowski.
Obecnie na wiadukcie północnym kończy się szalowanie i betonowanie podwalin pod budowę ustroju nośnego, czyli zwieńczenia słupów. Następnie rozpocznie się układanie prefabrykowanych belek. Przeprowadzono pierwsze rozbiórki wiaduktu środkowego (tramwajowego), a nad torami kolejowymi rozwieszono tymczasową sieć trakcyjną.