Przebudowa Placu Wolności nie będzie – wbrew dotychczasowym planom – realizowana w formule „projektuj i buduj”. Na początku przyszłego roku Urząd Miasta zamierza ogłosić przetarg na projekt budowlany, tak by wykonawca został wybrany jeszcze w pierwszym lub na początku drugiego kwartału. Decyzja ma związek z trzecim już nieudanym przetargiem na przebudowę placu, w którym obie oferty były przeszło czterokrotnie droższe od kosztorysu.
– Decyzję podjęliśmy dziś rano. Najpierw zlecimy wykonanie w najszybszym możliwym terminie projektu budowlanego. Dopiero potem w oparciu o tę dokumentację ogłosimy przetarg na wykonanie inwestycji – zapowiada prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
Jak uzasadnia, w niektórych przypadkach tego typu podejście pozwala na uzyskanie zdecydowanie korzystniejszej oferty. – W takiej sytuacji jest już sprecyzowane do końca, czego oczekujemy od danej przestrzeni i jak ma ona być zagospodarowana. Nie obawiam się o drogi, ale o budynki. System „projektuj i buduj” jest w przypadku tych ostatnich korzystniejszy dla inwestora, nie ma bowiem miejsca na przerzucanie się odpowiedzialnością np. za źle wykonaną inwentaryzację – twierdzi prezydent.
Do rozpisania przetargu magistrat będzie gotowy na przełomie stycznia i lutego. Prezydent wyraża nadzieję, że wykonawcę uda się wyłonić bez komplikacji w ciągu 40 dni. Stało się tak, między innymi, w przypadku
zamówionej niedawno dokumentacji projektowej dla rozbudowy i modernizacji kilku odcinków linii tramwajowych, wchodzących w skład pakietu „Tramwaj dla Łodzi”.
Jak
informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, władze miasta przeznaczyły na realizację zamówienia kwotę 14,5 mln zł brutto. Złożone oferty były kilkakrotnie wyższe: Strabag zażądał 62,9 mln zł brutto, a IDS-BUD – 73,2 mln zł brutto. Za zadanie podstawowe (przebudowa płyty placu wraz z jezdnią i torowiskiem, instalacjami podziemnymi, wykonanie fontanny oraz posadzenie drzew i ustawienie mebli miejskich) obie firmy oczekiwały zapłaty odpowiednio: 61,3 i 71,3 mln zł. Dwa poprzednie przetargi, zawierające większy zakres prac, zostały unieważnione z powodu zbyt drogich ofert.
W ocenie prezydent Łodzi wysokość ofert jest nieproporcjonalna do wartości zadania. – Nie potrafię określić, dlaczego ceny aż tak mocno przekraczają kosztorys inwestorski. Ceny materiałów i koszty pracy poszły w górę o 30-40%, ale nie uzasadnia to czterokrotnego wzrostu – uważa Zdanowska.
Nie wiadomo, kiedy wobec zmienionej formuły zamówienia Plac Wolności zostanie ostatecznie przebudowany. Kiedy już jednak inwestycja się zakończy, rozpoczynający Piotrkowską ośmiokątny plac zupełnie zmieni oblicze. Miejsce to ma stać się „salonem Łodzi”, funkcjonalnym przedłużeniem deptaka w ul. Piotrkowskiej. Zmieni się układ torowy na skrzyżowaniu linii tramwajowych: miejsce charakterystycznego ronda, pełniącego rolę pętli awaryjnej, zajmie podwójne torowisko poprowadzone na północ od środka placu. Znajdą się tam również przystanki oraz odgałęzienie torów na północ przez ul. Nowomiejską.