Nowością w skali Łodzi ma być wprowadzenie przystanków obsługiwanych „na żądanie”. Dziś wszystkie mają bowiem charakter stały, co nie sprzyja skracaniu czasów przejazdu i ekonomizowaniu zużycia paliwa. Zarząd Dróg i Transportu pracuje obecnie nad wyznaczeniem listy przystanków, które objęłaby nowa kategoria, i nad zasadami korzystania z nich przez podróżnych – być może będą one nieco inne niż w pozostałych miastach.
Łódź pozostaje jednym z nielicznych dużych miast Polski, w których wszystkie przystanki komunikacji miejskiej mają charakter stały. Wkrótce jednak ma się to zmienić. Rozpoczęły się bowiem
opisywane już na naszych łamach badania potoków pasażerskich prowadzone w pojazdach MPK-Łódź. Jak zapowiada Zarząd Dróg i Tranportu, jednym z efektów liczenia podróżnych ma być wytypowanie siatki przystanków, które zmienią charakter na „na żądanie”.
Nie wszędzie zatrzyma się autobus podmiejski czy nocny – Na ten moment sprawdzamy możliwości wprowadzenia takich przystanków. Rozwiązanie to zastosowane byłoby przede wszystkim w przypadku linii peryferyjnych, linii nocnych czy mało uczęszczanych punktów miasta – mówi Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Urzędu Miasta Łodzi. Dodaje on, że przystanki na żądanie byłyby w Łodzi nowością, więc ich wprowadzenie musi być dobrze przygotowane.
– Chcielibyśmy, aby rozwiązanie to było jasne i czytelne zarówno dla kierowców, jak i dla pasażerów – zapewnia. Być może przyjęte w Łodzi zasady byłyby więc nieco odmienne od tych obowiązujących w innych miastach, np. w Warszawie czy Wrocławiu. – Możliwe, że wykorzystamy zasadę, aby autobus na takim przystanku zatrzymywał się zawsze, gdy jest na nim oczekujący pasażer, a nie tylko gdy została przez niego zasygnalizowana chęć skorzystania z pojazdu – powiedział nam nasz rozmówca.
„Na żądanie” przede wszystkim w autobusiePowyższa wypowiedź wskazuje też, że ZDiT myśli o przystankach na żądanie głównie w kontekście linii autobusowych, a nie tramwajowych. Na razie nie wiemy, kiedy można spodziewać się wdrożenia nowego rozwiązania. Tomasz Andrzejewski nie odpowiedział nam także wprost na pytanie, jak wiele przystanków mogłoby zmienić swój status ze stałych na „na żądanie”.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że obsługa obszarów peryferyjnych ma być jednym z głównych kierunków rozwoju łódzkiej komunikacji zbiorowej. W ramach zeszłorocznej reformy siatki linii część tras autobusów została zmieniona tak, by wjeżdżały one w głąb osiedli. Miasto rozszerzyło też w ostatnim okresie współpracę z gminami ościennymi, głównie z Andrespolem. Podłódzki samorząd jest obecnie
organizatorem dwóch linii autobusowych włączonych w system Łódzkiego Lokalnego Transportu Zbiorowego (niebawem ZDiT przebada strukturę podróży także i na tych trasach). Dalszemu rozwojowi połączeń podmiejskich i obsługujących oddalone obszary miasta ma służyć planowany zakup autobusów segmentu mini.
MPK-Łódź rozstrzyga właśnie przetarg na dostawę takich pojazdów.