Ogromna jednostka budżetowa, jaką był łódzki Zarząd Dróg i Transportu, została (wraz z Biurem do spraw Inwestycji) podzielona na trzy mniejsze komórki. Zmiany strukturalne w Urzędzie Miasta mają pozwolić lepiej projektować i sprawniej realizować inwestycje przy braku dodatkowych kosztów. Nowością będzie też skupienie zadań dotyczących infrastruktury transportowej w jednej jednostce z m. in. remontami kamienic.
Z części ZDiT zajmującej się inwestycjami oraz Biura ds. Inwestycji w Urzędzie Miasta został utworzony Zarząd Inwestycji Miejskich. Zajmie się on nie tylko projektami drogowymi, ale również innymi – w najbliższym czasie przede wszystkim kubaturowymi, przejętymi od Biura ds. Inwestycji. – W zależności od trybu, w jakim będzie realizowana dana inwestycja, ZIM będzie rozpoczynał ją w różnych etapach i prowadził aż do odbiorów i przekazania do eksploatacji właściwej jednostce – mówi dotychczasowy dyrektor ZDiT, a od 1 lipca szef Zarządu Inwestycji Miejskich Grzegorz Nita.
Rewitalizacja – główne wyzwanie
Sam ZDiT od 1 lipca funkcjonuje w mniejszym zakresie: pozostawione mu kompetencje to eksploatacja dróg, szeroko pojęta organizacja ruchu, zarządzanie Strefą Płatnego Parkowania oraz komunikacją miejską. Obowiązki jego dyrektora pełni Jacek Nowacki. Obie nowe struktury mają ściśle koordynować swoje prace. Trzecia nowo powołana jednostka to Centrum Usług Wspólnych, które będzie obsługiwało dwie pozostałe od strony administracyjnej, informatycznej i finansowo-księgowej, także w kontekście rozliczania projektów.
Nowy model podziału kompetencji ma – według dyrektora Biura Strategii Miasta Tomasza Jakubca – zwiększyć czytelność procesu inwestycji. – Chodzi o oddzielenie funkcji planistycznych od realizacyjnych i utrzymaniowo-organizacyjnych. Funkcję planistyczną przejmie w magistracie Departament Architektury i Rozwoju, w którym Biuro Architekta Miasta będzie przygotowywało koncepcje funkcjonalno-przestrzenne inwestycji drogowych i kubaturowych. Jego ważną kompetencją będzie nadzór nad zgodnością planów wykonawczych z owymi koncepcjami – wylicza urzędnik. W sferze wykonawczo-realizacyjnej wyspecjalizuje się natomiast Zarząd Inwestycji Miejskich.
Nie będzie wzrostu biurokracji
Inne cele reformy to osiągnięcie większej efektywności działania wszystkich jednostek, a także – jak twierdzi Jakubiec – „humanizacja” procesu planistycznego i lepsze przygotowanie do procesu rewitalizacji obszarowej centrum miasta. Według zapewnień urzędników rozdzielenie ZDiT nie spowoduje rozrostu administracji ani jej kosztów, nie będzie też jednak redukcji kadr (w ZIM pracuje ok. 100 osób, w „odchudzonym” ZDiT – niecałe 200, w CUW – ok. 50). – Również inne zadania inwestycyjne, realizowane do tej pory przez ZDiT, będą realizowane bardziej skutecznie – dodaje Jakubiec.
W połowie ubiegłego roku wiceprezydent miasta Ireneusz Jabłoński zapowiadał, że reorganizacja nastąpi 1 stycznia. Skąd półroczne opóźnienie? – Trzeba było właściwie przygotować reorganizację ZDiT, także pod względem formalnym. Duże znaczenie miały też kwestie związane z CUW. Pierwotne plany zawsze ulegają pewnej weryfikacji – odpowiada dyrektor ZIM.
Reforma instytucji odpowiadających za proces inwestycyjny będzie miała duże znaczenie w kontekście zadań stojących przed władzami Łodzi w najbliższych latach. Na naszych łamach pisaliśmy już wielokrotnie o dużych, współfinansowanych ze środków europejskich projektach, które będą realizowane w najbliższej unijnej perspektywie budżetowej (
rewitalizacja obszarowa,
przebudowa al. Śmigłego-Rydza i budowa dwóch nowych odcinków sieci tramwajowej, budowa węzłów przy stacjach kolejowych w
tunelu średnicowym). Przebieg tych oraz innych przedsięwzięć będzie wyznacznikiem sukcesu reorganizacji lub jej porażki.