Po wielu latach zgłaszania postulatów przez środowiska rowerowe dookoła łódzkiego Ronda Solidarności powstaje w końcu pełna sieć DDR i przejazdów. Jednocześnie powstaje droga rowerowa wzdłuż ul. Kopcińskiego między rondem a ul. Jaracza. Zastrzeżenia łodzian budzi jednak długi, niemal półroczny okres realizacji prac.
Według wicedyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich Katarzyny Mikołajec w okresie wakacyjnym prace były dość intensywne. Z powodu liczby wlotów (na rondzie o skomplikowanym układzie zbiegają się drogi prowadzące w 6 kierunkach) i przejść dla pieszych przygotowanie tymczasowej organizacji ruchu było dość kłopotliwe.
– Zależało nam na tym, by prace ingerujące w jezdnię i powodujące utrudnienia w ruchu samochodowym były wykonane właśnie podczas wakacji, przed powrotem dużej części mieszkańców i ponownym wzrostem liczby samochodów na drogach. W efekcie przejazdy są już wymalowane, a krawężniki we właściwych miejscach w bezpośrednim sąsiedztwie drogi – obniżone – tłumaczy wicedyrektor. Jak dodaje, tymczasowa organizacja musiała być podzielona na bardzo wiele etapów, by nie doszło do zamknięcia ronda dla ruchu samochodowego ani pieszego. – Nie mogliśmy, między innymi, zamykać jednocześnie chodników po obu stronach drogi – podaje przykład.
Po ponad dwóch miesiącach od rozpoczęcia przebudowy na rondzie działa już nowa sygnalizacja świetlna. Przejście po stronie ul. Źródłowej zostało wyprostowane. – Obecnie trwające prace powodują już tylko częściowe zwężenia jezdni, w tym – na buspasach. Ruch na rondzie był przez cały czas utrzymany, nie było też większych korków. Było tak nawet wtedy, gdy sygnalizacja świetlna była wyłączona – zapewnia Mikołajec. Od niektórych łódzkich kierowców można usłyszeć, że kiedy ruchem kierowali policjanci, był on wręcz płynniejszy, niż na co dzień.
Według zapewnień ZIM prace zbliżają się do finału. – Na sporych odcinkach nowej drogi rowerowej mamy już ułożoną pierwszą warstwę asfaltu. W wielu miejscach można też już korzystać z nowych chodników. Inwestycja ma zakończyć się w połowie listopada. Przy obecnym zaawansowaniu termin ten nie jest zagrożony – uważa wicedyrektor.
Podobnie jak przy innych inwestycjach od kilku lat, w okolicach ronda zostaną przy okazji posadzone dodatkowe rośliny. – Oprócz rekultywacji trawników w październiku zasadzimy przy drodze rowerowej wzdłuż Kopcińskiego dużo krzewów. Wyrównamy też teren przy wjeździe na teren Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, tak by zapewnić dobry dojazd jego pracownikom oraz osobom wypożyczającym rowery z działającej tam stacji Łódzkiego Roweru Publicznego – zapewnia wicedyrektor ZIM.
Rondo Solidarności jest szczególnym miejscem na rowerowej mapie Łodzi. Na rowerach dojeżdża na zajęcia wielu studentów i pracowników naukowych Uniwersytetu Łódzkiego, którego główny kampus rozpoczyna się na południowy wschód od ronda (jego najbliższym elementem jest wspomniany wydział prawa). Bardzo blisko znajduje się też początek popularnej trasy rowerowej wzdłuż al. Palki przez Doły do Lasu Łagiewnickiego. W pobliżu znajdują się także inne generatory ruchu, takie jak centrum biurowe, bloki mieszkalne czy kościół. Nic więc dziwnego, że rowerzyści od dawna domagali się budowy bezpiecznej i oddzielonej od ruchu samochodowego infrastruktury. Przetarg został ogłoszony
w marcu.
– To jedna z kilku trwających obecnie inwestycji rowerowych w Łodzi, mających poprawić bezpieczeństwo jazdy – uzupełnia przewodniczący Doraźnej Komisji ds. Transportu w łódzkiej Radzie Miejskiej Bartosz Domaszewicz. Separowane drogi i przejazdy ułatwiające pokonywanie skrzyżowań są potrzebne, bo ruch rowerowy w mieście rośnie. Udany jest także sezon Łódzkiego Roweru Publicznego. – Dzięki powstaniu kolejnych
stacji sponsorskich rowery można już wypożyczyć w 156 punktach. W samym czerwcu i lipcu liczba wypożyczeń sięgnęła blisko pół miliona – informuje Domaszewicz.