Łódź Śródmieście: Mieszkańcy wybiorą wygląd zejścia na perony

Znaczenie przystanku Łódź Śródmieście dla miasta trudno przecenić. Będzie on mieścił się pod jednym z najważniejszych skrzyżowań w mieście – na przecięciu głównej trasy tramwajowej północ – południe (al. Kościuszki i Zachodnia) oraz ważnego ciągu wschód – zachód (Zielona i Narutowicza). Spośród wszystkich łódzkich stacji i przystanków będzie położony najbliżej rdzenia strefy wielkomiejskiej, w odległości kilku minut spaceru od ul. Piotrkowskiej, tworzącej oś miasta – choć faktyczną drogę dojścia może wydłużać sygnalizacja świetlna na przejściu przez ul. Zachodnią.

Łodzianie wybiorą wygląd...

Władze miejskie chcą, by o wyglądzie zejść na przystanki w tak reprezentacyjnym miejscu zdecydowali mieszkańcy. Jutro zostanie uruchomiona skierowana do nich ankieta na platformie internetowej Vox Populi. Przewidziano trzy warianty: stylistyka wejść może nawiązywać do dworca Łódź Fabryczna, do barwnego przezroczystego zadaszenia nad przystankiem przesiadkowym Piotrkowska Centrum lub być zupełnie nowym, oryginalnym projektem. Jak jednak zauważyli członkowie Fundacji "Normalne Miasto - Fenomen", przedstawiona przez miasto wizualizacja trzeciego wariantu bazuje na wejściu do stacji metra w Los Angeles.

– Mieszkańcy będą też mogli zaproponować rozwiązania dodatkowe. Jesteśmy otwarci na ich wnioski, które będziemy przedstawiać w rozmowach z wykonawcą jako stanowisko Urzędu Miasta – obiecuje dyrektor Wydziału Zarządzania Projektami UMŁ Robert Kolczyński.

…a Kościuszki pozostanie arterią samochodową

Jaki jest pomysł miasta na samo skrzyżowanie al. Kościuszki – Zachodnia – Zielona? – Na fragmencie Zielonej w stronę Wólczańskiej chcemy odseparować ruch samochodowy od tramwajowego, wydzielając torowisko po stronie północnej, tak by pasażerowie wysiadający z tramwaju nie musieli w drodze do pociągu przekraczać jezdni – mówi dyrektor WZP. Sama ulica byłaby drogą o uspokojonym ruchu i przyjazną dla pieszych. Nie ma jednak planów ograniczenia ruchu na al. Kościuszki i Zachodniej, którego z uwagi na ich przebieg przez ścisłe centrum domagają się ruchy miejskie oraz część urbanistów. – Są one ważnym ciągiem komunikacyjnym i takim pozostaną – zapowiada Kolczyński.

Być może przystanki tramwajowe linii północ – południe zostaną zgrupowane po północnej stronie skrzyżowania, tak by również tu skrócić drogę dojścia do zejścia na perony. Według Kolczyńskiego trwają analizy dotyczące tego, czy w takim wypadku natężenie ruchu pieszego nie będzie tam zbyt duże. – Być może bardziej właściwe byłoby pozostawienie przystanków w obecnym miejscu – zastanawia się urzędnik. Jeśli chodzi o integrację z innymi środkami lokomocji – między zejściami do przystanku Śródmieście od strony ul. Zachodniej i Wólczańskiej ma zostać urządzony parking rowerowy. Na al. Kościuszki na wysokości Poczty Polskiej i na Wólczańskiej przy Zielonej powstaną też strefy kiss&ride.

Porozumienie miasta z koleją

Ze względu na swoje centralne położenie przystanek Łódź Śródmieście ma dla Łodzi strategiczne znaczenie. Do czerwca 2015 r. PKP PLK zamierzały jednak wybudować tunel bez przystanku w tym miejscu, przeciwko czemu mocno protestowały łódzkie organizacje pozarządowe oraz Urząd Marszałkowski. Po pewnym czasie do lobbowania za budową przystanku przyłączył się Urząd Miasta. Według porozumienia samorządu z zarządcą infrastruktury kolejowej strona miejska zrekompensuje PKP PLK koszty poniesione w związku z budową przystanku (ok. 70 mln zł), wykonując na własny koszt bezkolizyjne skrzyżowania miejskich ulic z torami kolejowymi: tunel dla pieszych w ciągu ul. Widzewskiej, wiadukty przy Hetmańskiej i Malowniczej nad linią 17 czy poszerzenie przejazdu ul. Drewnowskiej pod torami linii 15.

– Inwestorem jest PKP PLK, więc to do nich należy ostatnie słowo – jednak pracujemy nad porozumieniem, które zapewni nam wpływ na decyzje. Na razie wykonawca złożył wnioski o wydanie decyzji o lokalizacji linii kolejowej, które będzie wydawał wojewoda. W przyszłym roku inwestycja będzie mogła się zacząć. Na razie Energopol jest na etapie zamykania koncepcji, tak by tuż potem zacząć szczegółowe projektowanie – twierdzi Kolczyński.