Po łódzkiej Trasie W-Z (Retkinia – Olechów) od października przyszłego roku będą kursowały 22 niskopodłogowe tramwaje Pesy generacji Swing. Władze miasta oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego podpisały dziś z producentem umowę na ich dostawę.
Będą kolejne zakupy?
– To historyczny moment. Nigdy wcześniej [od 1990 r. - przyp. RC] nie kupowaliśmy jednocześnie tak wielu nowych tramwajów – mówi prezes MPK Zbigniew Papierski. Jego zdaniem proces odmładzania taboru nie powinien jednak się na tym zakończyć. – Przygotowujemy się już do kolejnych zakupów, które pomogą nam w odnowie parku taborowego – informuje prezes, dodając, że spółka liczy na dalsze wsparcie ze strony Urzędu Miasta.
Podpisana dziś umowa to dopiero pierwszy etap – potwierdza prezydent Hanna Zdanowska. – Stan taboru tramwajowego od dawna pozostawiał wiele do życzenia. Oprócz modernizacji posiadanego już taboru będziemy kupować nowe wagony. Planujemy kolejne, większe zakupy w najbliższych latach, również z wykorzystaniem funduszy unijnych już z nowej perspektywy budżetowej 2014-2020 – zapowiada.
Właśnie od pozyskania funduszy unijnych było uzależnione podpisanie umowy. Rozstrzygnięcie wygranego przez Pesę przetargu na 22 wagony przez długi czas miało charakter jedynie warunkowy. Dopiero
na początku listopada Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju przyznało fundusze niezbędne do sfinalizowania zakupu. Dofinansowanie z Programu Operacyjnego „Infrastruktura i Środowisko” wyniesie 40 procent ogólnej sumy kontraktu, która wynosi 166 milionów złotych.
Pesa: jesteśmy gotowi
Po Łodzi jeździ już 10 tramwajów wyprodukowanych przez Pesę. Wagony 122N wprowadzono do eksploatacji na trasie tzw. Łódzkiego Tramwaju Regionalnego (linia 11 Chocianowice – Helenówek) w lipcu 2008 r. – Pojazdy, które dostarczymy teraz, będą bardziej przyjazne dla pasażerów – zapowiada członek zarządu Pesy Zenon Duszyński. – Budujemy tramwaje od 8 lat. W wagonach, które dostarczymy do Łodzi w przyszłym roku, zbierzemy nasze doświadczenia z całego tego okresu. Jesteśmy w pełni przygotowani do ich wyprodukowania oraz późniejszego serwisu: z Bydgoszczy do Łodzi można dojechać autostradą w dwie godziny – zaznacza. Według jego deklaracji bydgoski producent będzie startował także w kolejnych łódzkich przetargach na dostawę taboru.
Zakup nowych tramwajów nie będzie jednak jedyną drogą poprawy stanu taboru. Spółka planuje również modernizację pojazdów już posiadanych i ewentualnie sprowadzanych jako używane z zagranicy. Jak
informowaliśmy przed dwoma miesiącami, nowa polityka taborowa zakłada stopniowe odchodzenie od prac przy wagonach generacji 805Na na rzecz przebudowy niemieckich pojazdów M6/M8, obejmującej wstawienie członu niskopodłogowego.
Wygodniej, ale czy szybciej?
Według prezesa Papierskiego nowy tabor w połączeniu z nową infrastrukturą pozwoli przewoźnikowi skutecznie konkurować na Trasie W-Z (Olechów – Retkinia) z transportem samochodowym. – Tramwaj będzie najszybszym środkiem transportu między tymi dwoma osiedlami – obiecuje prezes.
Trudno jednak pogodzić to z danymi zawartymi we wniosku o dofinansowanie przebudowy Trasy W-Z, według których czas przejazdu tramwaju między Widzewem a Retkinią ma skrócić się o... niecałą sekundę. A jeszcze przed przebudową nie tylko kierowcy, ale i rowerzyści pokonywali trasę Widzew Wschód – Retkinia szybciej od tramwaju. Na czas dotarcia pasażera do celu podróży oprócz samego czasu spędzonego w środku transportu wpływa wprawdzie także czas dojścia do i z przystanku (a część utrudniających ten proces barier, zwłaszcza przy przesiadaniu się, ma zostać podczas przebudowy zlikwidowana). Nie sposób jednak ustrzec się wrażenia, że albo optymizm Z. Papierskiego i prezydent Zdanowskiej jest na wyrost, albo też wniosek o dofinansowanie zawiera zbyt pesymistyczne prognozy efektów.