Łódzkie MPK wynajmie na 10 lat 40 Solarisów Urbino wraz z serwisem i utrzymaniem. Przedstawiciele władz przewoźnika oraz miasta podpisali dziś w tej sprawie umowę z konsorcjum Solaris Bus&Coach oraz Millennium Leasing.
Ambitne plany
Koszt najmu wynosi prawie 95 mln zł. Umowa dotyczy 20 jednoczłonowych pojazdów 12-metrowych i takiej samej liczby 18-metrowych przegubowców. Wszystkie będą w pełni niskopodłogowe, wyposażone w klimatyzację, monitoring, biletomaty i nowoczesny system informacji pasażerskiej. Produkcja autobusów będzie trwała 18 tygodni, co oznacza, że pierwsze z nich dotrą do Łodzi w listopadzie. Jak zapewnia producent, dostawy zakończą się w tym roku kalendarzowym.
– Dążymy do tego, by Łódź miała najnowocześniejszą w Polsce flotę autobusową, a w przyszłości także tramwajową – deklaruje prezes MPK Zbigniew Papierski. Ten ostatni zamiar będzie trudny do spełnienia, bo Łódź ma dziś najmniej wagonów niskopodłogowych spośród dużych miast.
Najem zamiast zakupu
– Często bierzemy udział w podobnych przetargach jako partner Solarisa. Widzimy duże zainteresowanie różnej wielkości aglomeracji tego typu inwestycjami – powiedział prezes firmy leasingowej Wojciech Rybak. Formuła wieloletniego wynajmu zamiast zakupu została po raz pierwszy zastosowana przez MPK
przed rokiem, w przetargu wygranym przez EvoBus. Jako zaletę takiego systemu prezes Papierski podawał ustabilizowanie kosztów serwisu i napraw, zwłaszcza po upływie okresu gwarancji. Różnicą w stosunku do poprzedniej umowy jest długość okresu najmu, zwiększona z ośmiu do dziesięciu lat.
Nowoczesne, ale nie najnowsze
Autobusy, które trafią jesienią do Łodzi, nie będą Solarisami Urbino najnowszej, przedstawionej w ubiegłym roku generacji, ale nieco zmodyfikowanymi (m.in. wyposażonymi w silnik spełniający normę Euro VI) odmianami pojazdów obecnych na łódzkich ulicach od kilku lat. Dlaczego producent zaoferował, a przewoźnik kupił starszą odmianę? – Wynikało to z dość krótkiego terminu realizacji umowy. Chcieliśmy mieć pewność, że wszystko będzie na czas – tłumaczy wiceprezes Solaris Bus&Coach Dariusz Michalak.
Jak dodaje, trzecią i czwartą generację dzieli wiele różnic: najnowsze pojazdy mają m.in. lżejszą konstrukcję nadwozia, panele boczne przykręcane do szkieletu (rozwiązanie ułatwiające naprawy po drobnych kolizjach), łatwiejszy dostęp do silnika, zawieszenie o charakterystyce zmiennej w zależności od obciążenia, wyżej umieszczone stanowisko kierowcy czy więcej miejsc dla pasażerów dostępnych z niskiej podłogi. W trosce o wygodę pasażerów zamontowano nawet gniazda do ładowania telefonów komórkowych. – Wykorzystaliśmy wszystkie dotychczasowe doświadczenia. Nie można jednak powiedzieć, że MPK kupiło autobusy przestarzałe czy źle wyposażone – zaznacza wiceprezes. Według jego informacji do kilkudziesięciu krajów świata sprzedano łącznie 10 tysięcy Urbino poprzedniej generacji.