Mija właśnie ostatni tydzień kursowania linii wahadłowych po trasie Łódzkiego Tramwaju Regionalnego (ul. Piotrkowska i ciąg al. Kościuszki - Zachodnia). Na stałą trasę powrócą jednak tylko 3 z 6 linii tramwajowych kursujących tamtędy przed wakacjami.
Przypomnijmy: przerwanie ciągłości trasy ŁTR
nastąpiło w połowie czerwca. Ciąg północ - południe podzielono wtedy na dwa niezależne odcinki, obsługiwane przez linie wahadłowe Z2 (Północna - Kościuszki/Żwirki) i Z4 (Piotrkowska/Żwirki - Plac Niepodległości). Przesiadka między liniami wymaga od pasażerów kilkusetmetrowego, utrudnianego dodatkowo przez prace budowlane spaceru. Powodem było wyłączenie z ruchu skrzyżowania Piotrkowska - Żwirki, na którym zabudowano rozjazdy i krzyżownice nowego odcinka torowiska (w ul. Piotrkowskiej od Żwirki do al. Mickiewicza). Jego zadanie to doprowadzenie ruchu na przystanek przesiadkowy Piotrkowska Centrum, będący elementem centralnego odcinka Trasy W-Z.
Równocześnie wykonawca trasy wyłączył z ruchu tory na pobliskim skrzyżowaniu Mickiewicza - Kościuszki w celu wykonania pod spodem płyty stropowej tunelu dla ruchu samochodowego. W tym przypadku, aby nie pogarszać i tak już uciążliwej dla pasażerów tramwajów sytuacji, zdecydowano się na budowę pojedynczego toru objazdowego - tzw. "bypassu".
Właśnie "bypass" i wywołane nim ograniczenie przepustowości stało się powodem, dla którego powrót stałych linii na ŁTR będzie odbywał się stopniowo. - Dopóki na odcinku 100 metrów na skrzyżowaniu z Mickiewicza będzie użytkowany tylko jeden tor, przywrócimy tylko trzy linie: 2, 3 i 11. Ze skierowaniem tam wszystkich linii musimy poczekać, aż będzie możliwe otwarcie dwóch torów - informuje Jacek Sarzało z Zarządu Dróg i Transportu. Linie: 6, 7, 16 i 16A powrócą zatem na stałe trasy nie wcześniej, niż w październiku. Prace na skrzyżowaniu Piotrkowska - Żwirki mają się tymczasem ku końcowi, a założony termin jego udrożnienia (1 września) nie jest - jak twierdzi ZDiT - zagrożony.
Łatwo zauważyć, że na al. Kościuszki i Piotrkowską w pierwszej kolejności powrócą linie obsługujące największe skupiska ludności, jak Dąbrowa, Teofilów czy Radogoszcz. Wyjątkiem będzie osiedle Kurczaki/Komorniki: dojeżdżające do niego 6 i 16 będą nadal korzystały z objazdów przez Gdańską i al. Politechniki, przy czym ta pierwsza nie będzie już kursowała ul. Zieloną, Narutowicza i Kilińskiego. Na głównym odcinku ŁTR nieznacznie wzrośnie częstotliwość: każda z linii wahadłowych kursuje obecnie co 5 minut, tymczasem przy założeniu powrotu do częstotliwości sprzed wakacji kursy tramwajów 2, 3 i 11 dadzą łącznie pojazd co 4 minuty. Potrzeby pasażerów są jednak znacznie większe: jeszcze w czasach kursowania sześciu linii w godzinach szczytu składy były zatłoczone.
Nie wiadomo, jakie zastosowanie znajdą wykorzystywane na liniach Z2 i Z4 wagony dwukierunkowe. Prawdopodobnie część z nich powróci na linię Z1 (Kilińskiego/Tuwima - Dworzec Łódź Chojny), pozostałe zaś zostaną rozdysponowane po trasach podmiejskich, które MPK stara się obsługiwać taborem innym, niż 805Na.